Portugalczyk otwiera listę życzeń Piasta

Choć kurz po fecie i gali ekstraklasy dopiero opada, w głowach, notesach i mailach działaczy gliwiczan jest już plan na letnie okno transferowe. Nie ukrywał tego nawet trener Waldemar Fornalik. – Mam zapewnienia, że zespół będzie silniejszy w następnym sezonie i lista potencjalnych wzmocnień już jest – mówi szkoleniowiec gliwiczan. – Planujemy transfery, które mają podnieść jakość, aby odegrać jakąś rolę w europejskich pucharach – dodaje prezes Paweł Żelem.

Ofensywny z Grudziądza

O konkrety na razie trudno, ale pierwsze nazwisko łączone ze śląską drużyna już jest. To Tiago Alves, 22-letni ofensywny piłkarz z Portugalii, który bronił barw Olimpii Grudziądz i spisywał się tam bardzo dobrze. Zawodnikiem ma interesować się także kilka innych ekstraklasowych drużyn, m.in. Raków, ŁKS, Śląsk czy Arka. Portal sport.tvp.pl podaje, że na swojej liście Piast ma też innego pomocnika – Michała Kaputa z Radomiaka, który wywalczył awans do I ligi. To tyle spekulacji, a pewny jest powrót skrzydłowego Denisa Gojki. Wypożyczenie piłkarza do Stali Mielec (7 spotkań i 3 bramki wiosną) zostało skrócone i młody zawodnik rozpocznie letnie przygotowania.

Sedlar ma oferty

Nie ma na razie oficjalnych wieści, jeżeli chodzi o odejścia. W czeskich mediach pojawiła się wypowiedź napastnika Michala Papadopulosa, który przyznał, że może opuścić Piasta i wrócić do ojczyzny. „Papen” jest w gronie piłkarzy, którym kończą się w czerwcu kontrakty; z każdym klub ma rozmawiać.

Piast wziął (prawie) wszystko

W takiej samej sytuacji jest m.in. Aleksandar Sedlar. Najlepszy obrońca ekstraklasy wciąż nie przedłużył kontraktu. Rozmowy się toczą, ale zawodnik ma mieć kuszące oferty z innych lig, m.in. z Mallorki. – To nie pytanie do mnie, tylko do władz klubu – odpowiedział na Gali Ekstraklasy Sedlar, pytany czy zostanie w Piaście. Na nową umowę czeka także kapitan Gerard Badia.

Miliony za „Dzika”?

Tomaszowi Jodłowcowi kończy się wypożyczenie z Legii, a w Warszawie pomocnik ma jeszcze rok kontraktu. Choć chciałby zostać w Gliwicach, a władze Piasta myślą podobnie, to jednak jego los uzależniony jest od stanowiska Legii. A trener Aleksandar Vuković wyraził opinię, że chce „Jodłę” w stolicy. Rozmowy w tej sprawie jeszcze będą się toczyły.

Inna sytuacja jest z Patrykiem Dziczkiem. Utalentowany pomocnik Piasta, bardzo się rozwinął, zagra w młodzieżowych mistrzostwach Europy i interesuje się nim wiele klubów, m.in. z ligi włoskiej. Wiosną „Dzika” obserwowali skauci, a klub z Okrzei czeka na oficjalne oferty. Taka ma paść ze strony Empoli, które w najbliższy weekend musi jednak utrzymać się Serie A. To warunek konieczny. Dziczek nie ukrywa, że chciałby spróbować swoich sił w lepszej lidze. Mówi się, że Piast może zarobić na transferze 2-3 mln euro, co byłoby klubowym rekordem. Część tych środków ma zostać przeznaczona na transfery do drużyny, a pozostała suma ma wspomóc poprawę bazy treningowej Piasta.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ