Postać kolejki – Adam Frączczak

O Adamie Frączczaku można powiedzieć, że jest jak dobre wino – im starszy, tym lepszy. W poprzednim sezonie po raz pierwszy przekroczył barierę 10 goli, konkretnie zapisał na swoim koncie 12 bramek. W trzech spotkaniach popisał się dubletem, dwukrotnie posyłając futbolówkę do siatki w potyczkach z Legią Warszawa (3:2) oraz Arką Gdynia (3:0 i 5:1).

W dopiero co zakończonych rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy łup bramkowy Frączczaka był jeszcze obfitszy – 14 strzelonych goli sprawiło, że jest trzecim najlepszym snajperem spośród polskich piłkarzy. Napastnik Pogoni oglądał tylko plecy Krzysztofa Piątka (Cracovia) i Jakuba Świerczoka (Zagłębie Lubin). Dwie bramki strzelał w meczach z Bruk-Betem Nieciecza (2:3) i Lechią Gdańsk (3:1), a udany sezon zaakcentował hat-trickiem w wyjazdowym spotkaniu z Cracovią (4:1).

– Cieszy zarówno mój pierwszy hat-trick w Pogoni, jak również efektowne zwycięstwo z Cracovią na zakończenie sezonu – powiedział po sobotnim meczu z „Pasami”, Adam Frączczak. – Nie graliśmy pod presją, mimo to pokazaliśmy, ze nie odpuszczamy żadnego meczu. Chcieliśmy się zrewanżować Cracovii za spotkanie, którego przegraliśmy u siebie 0:3. Zdobywając 14 bramek poprawiłem wynik z poprzedniego sezonu, z czego bardzo się cieszę.

Wynik napastnika „portowców” mógł być jeszcze lepszy, ale w meczu z Arką Gdynia (3:2) nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkarz gdynian Pavels Szteinbors obronił jego strzał z „wapna”.