Postać kolejki. Felicio Brown Forbes

Szczególnie przed inauguracją rozgrywek doświadczony szkoleniowiec miał powody do niepokoju, bo kontuzjowany był najskuteczniejszy strzelec „złocisto-krwistych” Elia Soriano. W tej sytuacji Lettieri nie miał wyjścia i musiał postawić z przodu na Felico Brown Forbesa. 27-letni zawodnik z Kostaryki pojawił się w Kielcach latem. Z jego występami wiązano spore nadzieje, tymczasem w pierwszej części sezonu ten urodzony w Berlinie piłkarz zawodził. Zagrał w ledwie pięciu ligowych spotkaniach, bywało, że nie było dla niego miejsca w kadrze meczowej, a przecież grać i strzelać bramki potrafi. Pokazał to wcześniej, choćby w takich klubach, jak Hertha Berlin, Carl Zeiss-Jena, Arsienał Tuła, Anży Machaczkała czy Amkar Perm.

Wydawało się, że zimą może opuścić Kielce. Że tak się nie stało, to duża zasługa prezesa Korony, Krzysztofa Zająca, który podkreślał, żeby nie przekreślać wysokiego zawodnika (188 cm) i apelował o to, być dać mu szansę gry z przodu. Poskutkowało. W zimowych sparingach na tureckich boiskach Forbes cztery razy trafił do siatki rywala, będąc najskuteczniejszym strzelcem drużyny. Nie zawiódł też w niedzielnym meczu w Gdyni, godnie zastępując Soriano w ataku. To właśnie po jego efektownym trafieniu głową w I połowie, Pavels Szteinbors musiał skapitulować. 27-latek walczył z przodu za dwóch, biegał, rozrywał defensywę Arki. Miał swój wkład w to, że „koroniarze” wygrali już swoje dziewiąte spotkanie w tym sezonie i awansowali na wysokie, 4. miejsce w tabeli.

Teraz trener Lettieri, przed meczem z Lechią u siebie, będzie miał prawdziwy ból głowy. Czy postawić na wracającego do zdrowia Soriano, czy raczej na będącego w dobrej dyspozycji Forbesa?

 

Na zdjęciu: Felicio Brown Forbes