Potrzebna chłodna głowa

Rozmowa z Erikiem Janżą, kapitanem Górnika Zabrze.


Jak skomentuje pan derby w Gliwicach?

Erik JANŻA: – Co tutaj mówić, brak jakości w ataku z naszej strony…

A jakie były założenia przed spotkaniem?

Erik JANŻA: – Jeżeli chodzi o posiadanie piłki, to jakoś to wyglądało. Piast był dobrze ustawiony w defensywie, a my za mało wykorzystywaliśmy ich przestrzenie za plecami. Za mało piłek było tam zagrywanych, a co za tym idzie za mało jakości z przodu.

Co trener Urban mówił, kiedy wychodziliście na drugą połowę?

Erik JANŻA: – Że musimy szukać przestrzeni na bokach, żeby napastnicy tam wbiegali i żeby jednym prostopadłym podaniem stworzyć sobie sytuację na wrzutkę. Tego ruchu było jednak za mało, a przez środek też nie wychodziło.

Teraz mecz z Koroną w czwartek. To spotkanie o wszystko?

Erik JANŻA: – Nie pochodziłbym do tego w ten sposób Owszem, sytuacja jest trudna, ale do końca rozrywek pozostało jeszcze osiem kolejek. Przede wszystkim musimy wygrywać mecze na swoim stadionie. To jest najważniejsze. Z Płockiem ostatnio zwyciężyliśmy i trzeba iść w tym kierunku. Z Koroną jest ważny mecz, ale to jeszcze nie tak, że to gra o wszystko. Inne zespoły będące z dołu tabeli grają między sobą i wszystko jest jeszcze możliwe.

Co zrobić, żeby poprawić tą grę w ataku?

Erik JANŻA: – Musimy sobie to wszystko w głowach tak poukładać, żeby nie panikować. Jest jak jest, ale na spokojnie i z chłodną głową trzeba do wszystkiego podejść. Co do gry, to trener powie co poprawić. Z Piastem daliśmy tyle z siebie ile mogliśmy. Jak prowadzą to ciężko się z nimi gra. Gratulacje dla nich.

Był pan w swojej karierze często w takiej sytuacji jak teraz, że trzeba się bronić przed spadkiem?

Erik JANŻA: – Raczej nie. Teraz trzeba się zresetować i już myśleć o najbliższym meczu. Dobrze że jest on za parę dni. Liczymy też na wsparcie naszych kibiców, bo jest ono nam teraz bardzo potrzebne.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus