Potrzebne przełamanie

W ostatnim czasie w zespole ze Śląska nie było powodów do zadowolenia. Dopiero w ostatniej kolejce udało się pokonać Legię Warszawa i przerwać serię czterech porażek z rzędu. – Po czterech przegranych superfajnie jest wygrać, odpocząć od tego stresu i nerwów – z ulgą odetchnął po sukcesie z ekipą ze stolicy Paweł Turkiewicz, szkoleniowiec GTK. – Mam nadzieję, że to zwycięstwo odblokuje zawodników i w kolejnych meczach zagrają na podobnym poziomie. Że doda im pewności siebie i uwierzą, że to, co robimy, robimy dobrze – dodał.

Sukces z Legią spowodował, że gliwiczanie wciąż mają szanse nawet na grę w play offie. Do ósmej w tabeli Legii tracą zaledwie 2 punkty. – To nasz cel, ale droga do niego jest daleka. Jeśli jednak w kolejnych meczach będziemy grali tak jak z Legią, tak bronili i atakowali, to będziemy wygrywać – ocenił Kacper Radwański, kapitan GTK.

By jego i jego kolegów marzenie się spełniło, gliwiczanie nie mogą pozwolić sobie na żadne wpadki i przede wszystkim zacząć wygrywać na wyjazdach. A z tym jest ogromny problem. W obcych halach tracą wiele ze swoich atutów. Już siedmiokrotnie występowali w roli gości, a zwyciężyli tylko raz w starciu z Treflem Sopot.

Szansa na poprawienie niekorzystnego bilansu jest spora. W niedzielę GTK wystąpi w Krośnie. Miasto Szkła to najsłabsza ekipa w lidze. Do tej pory wygrała tylko dwa spotkania. Obecnie na koncie ma 6 porażek z rzędu. Ale lekceważyć jej nie można. Krośnianie do starcia z pewnością podejdą bardzo zmotywowani, by przerwać fatalną passę. – To dla nas arcyważne spotkanie. Musimy przełamać złą serię – ze stanowczością podkreślił Mariusz Niedbalski, szkoleniowiec Miasta Szkła. W jego drużynie powinien zagrać Peter Alexis. Amerykanin zastąpił kontuzjowanego Mihaiło Sekulovicia.

Z kolei w zespole z Gliwic wciąż nie w pełni sił są Jakub Dłoniak i Szymon Kiwilsza.

 

Na zdjęciu: Jeśli gliwiczanie – w akcji Kacper Radwański (w środku) – przeciwko Miastu Szkła zagają z takim zaangażowaniem jak z Legią, powinni wywieźć z Krosna komplet punktów.