Potrzebny wstrząs

W okresie przygotowawczym GKS Jastrzębie rozegra dwanaście meczów sparingowych.


Od poniedziałku (14 listopada) piłkarze drugoligowego GKS-u Jastrzębie przebywają na urlopach. Laba potrwa tylko do 27 listopada, następnego dnia podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela wrócą do treningów. Klub z Harcerskiej przedstawił już harmonogram przygotowań do rundy wiosennej, która rozpocznie się 25 lutego przyszłego roku. W okresie przygotowawczym jastrzębianie rozegrają aż dwanaście sparingów, a wachlarz przeciwników jest bardzo szeroki – od ekstraklasy do trzeciej ligi. Ponadto drugoligowiec ma w planie wjazd na zgrupowanie, jednak na razie nie wskazano lokalizacji. W poprzednich latach piłkarze GKS-u w okresie zimowym najczęściej korzystali z ośrodka w Rybniku-Kamieniu.

Pierwszym sparingpartnerem jastrzębian będzie III-ligowy Rekord Bielsko-Biała, z którym zmierzą się 3 grudnia. Potem czekają ich potyczki ze Skrą Częstochowa (10 grudnia) i Piastem Gliwice (14 grudnia) i… trzytygodniowy urlop, od 15 grudnia do 8 stycznia przyszłego roku. Treningi zespół z Jastrzębia Zdroju wznowi 9 stycznia, zagra sparingi z Odrą Opole (14 stycznia), Podbeskidziem Bielsko-Biała (18 stycznia) i ponownie z Rekordem (21 stycznia).

Od 23 do 28 stycznia jastrzębianie będą przebywali na obozie. Podczas pobytu na nim rozegrają dwa mecze kontrolne, 25 i 28 stycznia, przeciwnicy są w trakcie ustalania. Na finiszu okresu przygotowawczego GKS Jastrzębie zagra sparingi z Ruchem Chorzów (4 lutego), Garbarnią Kraków (8 lutego), rezerwami Rakowa Częstochowa (11 lutego) i Polonią Bytom (18 lutego).

Według nieoficjalnych – na razie – informacji, zimą ze sztabu szkoleniowego jastrzębian odejdzie 41-letni trener bramkarzy, Mariusz Pawełek. Popularny „Mario” ma skupić się na swoim biznesie oraz na pracy w występującej w raciborskiej A-klasie Silesii Lubomia, której jest prezesem. Jego klub w tej chwili zajmuje w tabeli 5. miejsce z dorobkiem 26 punktów, zaś w ostatniej kolejce rundy jesiennej zagra u siebie z Bukiem Rudy Wielkie.

Po rundzie jesiennej sytuacja drużyny z Harcerskiej pozornie nie jest najgorsza (9. miejsce w tabeli, 24 punkty), ale jest wiele niepokojących sygnałów. Jastrzębianie strzelili mianowicie najmniej goli z całej stawki (tylko 20), większym dorobkiem strzeleckim mogą się pochwalić Pogoń Siedlce (21), Motor Lublin (22), czy ostatnie w tabeli po 19. kolejkach rezerwy Śląska Wrocław (również 22 bramki). Drużyna trenera Grzegorza Kurdziela tylko w pięciu meczach nie straciła bramki, a w aż ośmiu gola nie zdobyła. Na swoją korzyść rozstrzygnęła tylko jeden mecz wyjazdowy, w pierwszej kolejce wygrywając z Wisłą Puławy (1:0).

Po ostatnim meczu z Górnikiem Polkowice (0:4) trener Grzegorz Kurdziel powiedział, że po stracie pierwszej bramki tzw. mental jego zespołu „poszedł w dół”. O czym to świadczy? Że drużyna nie jest odporna na ciosy, a strata bramki zamiast wyzwolić w zawodnikach sportową złość, podcina im skrzydła. Na poziomie futbolu zawodowego jest to nie do przyjęcia, a to znak, że brakuje im charakteru wojownika. Futbol nie jest dla mięczaków, więc albo piłkarze grający obecnie w GKS-ie wezmą się w garść, albo trzeba zaangażować nowych, którzy nie „pękają”, gdy mecz układa się nie po ich myśli.


Na zdjęciu: Piłkarze GKS-u Jastrzębie w zimie rozegrają aż dwanaście sparingów.

Fot. gksjastrzebie.com