Potrzebowali 20 sekund

Odra przystąpiła do tego meczu jako jedyny I-ligowiec, który tej wiosny nie odniósł jeszcze zwycięstwa, dlatego podopiecznym Mirosława Smyły przyświecała mocna chęć przełamania; tym bardziej, że o włos od wygranej byli już w dwóch poprzednich starciach, zremisowanych z Wigrami Suwałki i Stalą Mielec.

Chrobry z kolei zawitał do Opola po dwóch z rzędu porażkach i mając swoje problemy, jak choćby absencja kontuzjowanego lidera zespołu Mateusza Machaja. Gospodarze powinni objąć prowadzenie w 28 minucie, ale Mateusz Marzec po kontrze i podaniu Rafała Niziołka spudłował w sytuacji sam na sam z Anatolijem Gospodinowem. Dopięli swego chwilę później.

Po długiej wymianie podań w ataku pozycyjnym, Szymon Skrzypczak dośrodkował z lewej strony pola karnego, a Sebastian Bonecki uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi Chrobrego. 23-letni środkowy pomocnik, który poprzedni sezon spędził w Głogowie, nie manifestował jednak radości z tego trafienia. W II połowie goście potrzebowali do wyrównania… 20 sekund. Piłka długo szybowała w powietrzu, aż wreszcie Michał Borecki obsłużył Jakuba Bacha, a wypożyczony z Arki Gdynia młodzieżowiec pozostawiony bez opieki nie miał problemów z pokonaniem Mateusza Kuchty.

Później gości kilkukrotnie ratował Gospodinow, opolanie stworzyli więcej szans i byli bliżej zwycięstwa, ale już dziesiąty raz z rzędu nie dali rady sięgnąć po pełną pulę.

 

Odra Opole – Chrobry Głogów 1:1 (1:0)

1:0 – Bonecki, 35 min (głową, asysta Skrzypczak), 1:1 – Bach, 46 min (asysta Borecki)

ODRA: Kuchta – Brusiło, Kowalski, Bodzioch, Winiarczyk – Habusta, Bonecki – Mikinicz, Niziołek (77. Ledecky), Marzec (62. Trznadel) – Skrzypczak. Trener Mirosław SMYŁA.
CHROBRY: Gospodinow – Ilków-Gołąb, Stolc, Michalec, Wajsak – Gąsior, Kona – Bach (72. Nowicki), Borecki (62. Kaczmarek), Napołow – Trytko. Trener Grzegorz NICIŃSKI.
Sędziował Łukasz Bednarek (Koszalin). Widzów 1800.
Żółte kartki: Niziołek, Bodzioch – Gąsior, Gospodinow, Ilków-Gołąb.
Piłkarz meczu – Anatolij GOSPODINOW.