Powrót do ZAKS-y w nowej roli

Musimy po prostu wygrywać – mówi Tuomas Sammelvuo, nowy trener mistrzów Polski.


Kędzierzynianie mają nowego szkoleniowca. Zgodnie z przewidywaniami został nim Tuomas Sammelvuo. Zastąpił Rumuna Gheorghe Cretu, który w ZAKSIE pracował tylko rok, ale wywalczył z nią mistrzostwo kraju i obronił tytuł najlepszej drużyny Europy.

46-letni Fin w Kędzierzynie-Koźlu jest doskonale znany. W sezonie 2009/10 był zawodnikiem ZAKSY. Teraz wraca w nowej roli. – Chciałbym podziękować ZAKSIE za szansę, za to, że czekali na moją decyzję, w momencie kiedy musieli dokonać wyboru co do trenera. Jestem zaszczycony, że mogę tu być – mówi Sammelvuo.

Wielokrotny reprezentant Finlandii karierę trenerską rozpoczął w 2013 roku. I od razu z wysokiego poziomu, bo od prowadzenia reprezentacji swojej ojczyzny (2013-2018). Potem głównie pracował w Rosji. Prowadził Kuzbass Kemerowo, reprezentację tego kraju – był jej trenerem jeszcze w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy – i ostatnio Zenit Sankt Petersburg. Największe sukcesy odniósł ze „sborną”.

Wygrał z nią Ligę Narodów (2019), a w ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio wywalczył srebrny medal. – Były różne propozycje, ale kiedy pojawiło się zainteresowanie ze strony ZAKSY, to było dla mnie ważne. Tutaj jest coś co można określić jako kultura zwyciężania. Grałem w tym klubie, więc jest to wielkim zaszczytem i przyjemnością, że będę pracował tu jako trener – uważa nowy szkoleniowiec ZAKSY.

– Co do stawianych sobie i drużynie celów to łatwo byłoby powiedzieć, że musimy po prostu wygrywać. W sporcie wszyscy chcą zwyciężać. Zwłaszcza w ZAKSIE, gdzie drużyna wygrała wiele na przestrzeni ostatnich lat. Teraz musimy skupić się na codziennej pracy, na tym, ile wysiłku każdy wkłada w codzienną pracę w biurze, na treningach.

Wierzę, że skupienie się na codziennych zadaniach, by realizować je w najlepszy możliwy sposób przynosi wyniki i zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi. Wiemy jak polskie drużyny wzmocniły się przed tym sezonem, więc rywalizacja będzie cięższa. Kiedy drużyny będą grały przeciwko ZAKSIE to jest oczywiste, że będą dawały z siebie wszystko – dodaje.

W kędzierzyńskim klubie natomiast pozostała część sztabu szkoleniowego się nie zmieni. Sammelvuo w pracy nadal będą więc pomagać: Michał Chadała, Adam Swaczyna (asystenci trenera), Piotr Pietrzak (trener przygotowania fizycznego), Paweł Brand (I fizjoterapeuta), Bartosz Hołobut ( II fizjoterapeuta), i Marcin Nowakowski (statystyk).

W porównaniu do poprzedniego sezonu ZAKSA straciła natomiast jednego ze swoich liderów. Z klubem pożegnał się jego wychowanek Kamil Semeniuk. Przenosi się do włoskiej Perugii. Przynajmniej z części sezonu wykluczony z gry będzie też Norbert Huber, który w finałach z Jastrzębskim Węglem zerwał ścięgno Achillesa.


Na zdjęciu: Tuomasa Sammelvuo w ZAKSIE czeka spore wyzwanie, by dorównać swoim poprzednikom.

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus