Powrót na „stare tory”

GKS Jastrzębie poniósł siódmą porażkę w ośmiu ostatnich meczach. „Przerywnik” (zwycięstwo 3:1) z Siarką Tarnobrzeg był krótkotrwały.


Jastrzębianie w Kaliszu musieli sobie radzić bez defensywnego pomocnika Przemysława Lecha (w poprzednich meczach pełnił funkcję kapitana drużyny), którego z występu na boisku wykluczył nadmiar żółtych kartek. Natomiast w składzie wicelidera tabeli zabrakło doświadczonego, niespełna 37-letniego pomocnika, Adriana Łuszkiewicza.

Faworytem sobotniej potyczki byli gospodarze, ale zespół z Górnego Śląska w pierwszych trzech kwadransach nie dał się zaskoczyć rywalom. Co z tego jednak, skoro „otwarcie” drugiej połowy było takie, jak większości ostatnich meczów, czyli dramatyczne. Dość powiedzieć, że GKS Jastrzębie tracił gole w kilka minut po rozpoczęciu gry, albo jej wznowieniu po przerwie. Dowody? Proszę uprzejmie: Siarka Tarnobrzeg (3:1) – 52 min, Motor Lublin (1:2) – 47 min, Hutnik Kraków (0:1) – 6 min, Górnik Polkowice (0:4) – 48 min, Wisła Puławy (0:4) – 51 min, Lech II Poznań (0:1) – 8 min. Proszę zatem nie ściemniać, że to przypadek lub zbieg okoliczności. Może kupiłbym taką wersję, gdyby to zdarzyło się jeden-dwa razy, ale siedem?!

W Kaliszu podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela też zabawili się w „śpiących rycerzy” i stracili gola w 49 minucie, czyli cztery minuty po przerwie. Bramkarz GKS-u Michał Antkowiak sparował wprawdzie piłkę po strzale Kasjana Lipkowskiego, ale najszybciej dopadł do niej Piotr Giel i posłał do siatki. Kropkę nad „i” postawił w 67 minucie Lipkowski, który właściwie spożytkował dobre podanie Nestora Gordillo i podwoił bramową przewagę swojej drużyny.


KKS 1925 Kalisz – GKS Jastrzębie 2:0 (0:0)

1:0 – Piotr Giel, 49 min, 2:0 – Lipkowski, 67 min.

KALISZ: Krakowiak -Zawistowski (79. Głaz), Smoliński, Gawlik, Kendzia, Lipkowski – Koczy (63. Putno), Borecki (86. Staszak), Wysokiński (79. Gęsior), Gordillo (86. Wilczyński) – Piotr Giel. Trener Bartosz TARACHULSKI.

JASTRZĘBIE: Antkowiak – Boruń, Golak, Zacharczenko, Witkowski (74. Ali) – Dariusz Kamiński, Joao Guilherme (74. Wybraniec), Szymczak (70. Gołuch), Vaz, Mucha – Stanclik. Trener Grzegorz KURDZIEL.

Sędziował Albert Różycki (Łódź). Żółta kartka: Koczy.


Na zdjęciu: Obrońca KKS-u Kalisz Kasjan Lipkowski (z lewej, nr 6) miał największy wkład w zwycięstwo swojej drużyny z GKS-em Jastrzębie.

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut