Powrót w rodzinne strony

Nawotka na stadionie Stomilu będzie mógł oczywiście liczyć na szczególne wsparcie. – Na trybunach pojawi się moja rodzina. Będą trzymać kciuki za mnie i za mój obecny zespół. Nigdy nie grałem w barwach Stomilu, choć w wieku juniora były podchody ze strony tego klubu. Grałem przeciwko ekipie z Olsztyna jako zawodnik Sokoła Ostróda. Ostatecznie bardziej konkretna była Legia Warszawa i tak znalazłem się w stolicy – mówi Nawotka.

O punkty chodzi

Piłkarz Zagłębia liczy, że w Olsztynie jego obecny zespół zrehabilituje się za ostatnią porażkę z GKS-em Tychy. – To był bardzo trudny mecz. Mogliśmy pokusić się o lepszy wynik. Szkoda, że po wyrównującej bramce tak szybko tyszanie zdobyli drugą. Ale nie ma co teraz rozmyślać o tym meczu, tylko skupić się na tym, co nas czeka. Wygrana sprawi, że pójdziemy w górę tabeli. Stomil to groźny zespół, do tej pory u siebie nie przegrał. Ma kilku naprawdę groźnych zawodników, w tym Artura Siemaszkę, którego pamiętam z wyjazdów na kadrę; jest też doświadczony Grzegorz Lech.

Postaramy się jednak zagrać tak, aby po meczu to na naszym koncie były punkty – dodaje obrońca Zagłębia.
Za Zagłębiem przemawiają statystyki. Z ośmiu ligowych spotkań rozegranych pomiędzy tymi zespołami – zawsze na zapleczu ekstraklasy – Stomil wygrał tylko raz i to bardzo dawno temu. Było to 27 sierpnia 1988 roku. W pierwszym starciu obu drużyn olsztynianie wygrali u siebie 1:0. W pozostałych meczach albo wygrywali sosnowiczanie, albo był remis.

Pamiętne 2:0

Po raz ostatni obie ekipy grały przeciwko sobie w sezonie 2017/18. Oba mecze zakończyły się wygranymi Zagłębia. W Sosnowcu było 5:1, a w Olsztynie 2:0. – Ostatni mecz pamiętam doskonale. Dzięki wygranej wskoczyliśmy na drugie miejsce w tabeli i nie oddaliśmy go już do końca rozgrywek, a w konsekwencji wywalczyliśmy awans. Do tej pory Olsztyn był dla Zagłębia szczęśliwy i mam nadzieję, że tak będzie tym razem – mówi z uśmiechem piłkarz.

Zagłębie Sosnowiec. Piasecki i długo nic…

Nawotka odniósł się przy okazji do informacji o podaniu się do dymisji przez prezesa Zagłębia, Marcina Jaroszewskiego. – Piłkarze są przede wszystkim od grania. Rozlicza się nas za wyniki. Osobiście liczę na to, że ta decyzja nie jest ostateczna i że prezes z nami zostanie. Jeśli nie w tej roli, to w innej. Prezes rozmawiał z drużyną, były także rozmowy indywidualne. Nam pozostaje się skupić na sportowym aspekcie – dodaje piłkarz.

Z Olsztyna do Sosnowca

W ubiegłym sezonie barw Stomilu broniło dwóch piłkarzy, którzy dziś są zawodnikami Zagłębia. Niestety, żadnego z nich nie ujrzymy na boisku. Zarówno obrońca Płamen Kaczurow, jak i napastnik Michał Góral są kontuzjowani i nie wsiedli do autokaru, który wczoraj rano wyruszył spod Stadionu Ludowego w podróż do stolicy Warmii. Po drodze piłkarze zatrzymali się w Mławie, gdzie odbyli trening.
Kaczurow barw olsztyńskiego klubu bronił wiosną tego roku. Zagrał w 11 meczach. Z kolei Góral grał przez cały miniony sezon. W 23 meczach zdobył 4 gole. – Nie męczyliśmy Michała pytaniami o Stomil. Teraz najważniejsza jest dla niego operacja, którą musi przejść. Szkoda, bo fajnie wkomponował się w zespół. Inna sprawa, że składy drużyn zmieniają się tak szybko, że stan obecny nijak się ma do stanu z niedalekiej przeszłości – podkreśla Nawotka.

Poza Kaczurowem i Nawotką trener Radosław Mroczowski nie skorzysta dziś z usług Rafała Grzelaka i Filipa Karbowego. Do składu wraca natomiast 18-letni Kacper Radkowski, który odcierpiał już karę za nadmiar żółtych kartek. Utalentowany zawodnik ma dodatkowe powody do zadowolenia. W tygodniu poprzedzającym mecz w Olsztynie Radkowski został powołany do reprezentacji U-19 na towarzyskie mecze z Armenią i Gruzją.

Początek meczu w Olsztynie o godz. 17.30. Bezpośrednią z niego transmisję przeprowadzi telewizja Polsat Sport.

 

Na zdjęciu: Tomasz Nawotka będzie miał dziś szczególne powody, by dobrze zaprezentować się przed publicznością w Olsztynie.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ