Powrót z zaświatów

Z powodu urazów Dąbrowski stracił praktycznie cały sezon. W czerwcu zerwał więzadła w kolanie i wrócił na boisko dopiero w marcu, ale rozegrał tylko trzy niepełne spotkania. Miała to być przygrywka do powrotu do pełni zdrowia, ale życie napisało inny scenariusz. W meczu z Bruk-Betem znów dopadł go pech i piłkarz Cracovii po raz kolejny zerwał więzadła, tym razem w drugim kolanie.

Dziś jest już pod koniec rehabilitacji. W minionym tygodniu rozpoczął delikatne treningi z piłką, ale w jego przypadku nikt nie ma zamiaru się spieszyć. Kariera 26-letniego piłkarza miała teraz przyspieszać, zdążył zadebiutować w reprezentacji Polski, szykował się do wyjazdu zagranicznego, a przecież od blisko 1,5 roku praktycznie tylko się leczy. Dzisiaj trudno wyrokować, kiedy mógłby wrócić na boisko. Jeśli stanie się to jeszcze w tej rundzie, to dopiero pod koniec roku.

Najbardziej niecierpliwie czeka na Dąbrowskiego trener Pasów Michał Probierz, który cały czas ma problemy w środku drugiej linii. Niedawno stracił Miroslava Czovilo, który odszedł do szwajcarskiego FC Lugano. Zawodzi Marcin Budziński. Trener Cracovii liczył, że Budzik stanie się jednym z liderów zespołu i znów będzie imponował strzałami z dystansu. Na razie nic z tego, a dodatkowo meczu z Piastem Budziński jeszcze na początku spotkania wyleciał z boiska i Cracovia musiała grać w dziesięciu. Teraz piłkarz dostał od trenera kilka dni wolnego, by spokojnie zastanowić się nad swoją postawą.

W klubie trudno o spokój, bo po siedmiu kolejkach Cracovia okupuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Pasy nie wygrały w tym sezonie jeszcze ani jednego spotkania.