Powtórzyć finałową rozgrywkę

Nie w finale, ale już w ćwierćfinale kędzierzynianie zmierzą się z Itas Trentino. – Zrobimy wszystko, aby utrzeć nosa graczom z Włoch – zapowiedział Aleksander Śliwka, kapitan Grupy Azoty.


Kędzierzynianie w dwóch w poprzednich sezonach zdobywali Puchar Europy. W decydującej rozgrywce pokonali Itas Trentino. Tym razem drogi obu ekip przecięły się już w ćwierćfinale. Pierwszy mecz dzisiaj w Kędzierzynie-Koźlu. Rewanż za tydzień w Trydencie.

Faworytami są Włosi. W fazie grupowej pokonali mistrzów Polski 3:1 i 3:2, choć w drugim starciu przegrywali już 0:2. Pokazali wtedy, że z europejskim potentatem mogą znów powalczyć. A są jeszcze silniejsi niż wtedy, bo do zespołu doszedł Bartosz Bednorz. Reprezentacyjny przyjmujący już udowodnił swoją wartość. Z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem i miał ogromny udział w wywalczeniu przez kędzierzynian Pucharu Polski. – Rywalizacja składa się z dwóch spotkań. Po meczu u nas czeka nas bardzo trudny rewanż w hali rywali. Wierzę jednak, że wyjdziemy z tej konfrontacji zwycięsko – powiedziała Aleksander Śliwka.

Nasi siatkarze do dzisiejszego starcia przygotowywali się pieczołowicie. Trener Tuomas Sammelvuo zaplanował treningi tak, by zespół osiągnął aktualne maksimum w starciu z Itasem. Z tego powodu dał odpocząć liderom, m.in. Bednorzowi i Śliwce, którzy mieli lekkie problemy zdrowotne, w weekendowym spotkaniu ligowym z Cuprum Lubin. Mistrzowie Polski i tak wygrali 3:1, choć nie obyło się bez komplikacji.

– Naszym priorytetem było zdobycie trzy punkty. Nasz cykl treningowy podporządkowany jest pod wtorkowy mecz z Trentino. Mamy obrany kierunek na wtorek, a nie sobotę. Mimo wszystko musieliśmy wyjść i zagrać dobre spotkanie, ponieważ potrzebujemy punktów w tabeli. Musimy wygrywać, musimy piąć się w tabeli – powiedział Norbert Huber, środkowy kędzierzyńskiej ekipy.

– Z tego meczu najważniejsze są trzy punkty. Nasza gra na pewno nie wyglądała zbyt porywająco. Zagrała cała czternastka, rezerwowi dostali szansę i zagrali świetne spotkanie, wielkie brawa dla nich. Wygrywamy 3:1, z tego się bardzo cieszymy, ale teraz myślimy o bardzo ważnym meczu jakim jest ćwierćfinał z Trentino – wtórował mu Łukasz Kaczmarek, atakujący Grupy Azoty.

Przed dzisiejszym starciem kędzierzynianie są optymistami. – Mam nadzieję, że będziemy mogli wszyscy zagrać, wszyscy będziemy zdrowi. Jak dobrze wiemy czeka nas bowiem mecz z bardzo mocną drużyną. Nie udało nam się w tym sezonie z nią wygrać, ale mocno wierzę iż komplet widzów w hali „Azot” pozwoli wznieść się nam na wyżyny umiejętności siatkarskich – stwierdził Śliwka. Zdaniem Kaczmarka z kolei niedawny triumf w Pucharze Polski mocno podbudował morale zespołu. – Teraz wierzymy, że jesteśmy w stanie walczyć o zdobycie w tym sezonie jeszcze dwóch tytułów. Naprawdę możemy to zrobić – zapewnił.

Wtorek, 7 marca

KĘDZIERZYN-KOŹLE, 20.30: Grupa Azoty – Itas Trentino

Na zdjęciu: By myśleć o pokonaniu Itas Łukasz Kaczmarek i jego koledzy muszą zaprezentować się zdecydowanie lepiej niż w meczu z Cuprum Lubin.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus