Pożegnanie z Boharem

Podział punktów w 1000 meczu ligowym Zagłębia Lubin.


Gospodarze mieli podwójną motywację do walki o trzeci w tym sezonie komplet punktów na swoim boisku. Po pierwsze Zagłębie w meczu z Cracovią rozgrywało swój tysięczny mecz ligowy, a jubileusz ma swoje prawa.

Po drugie ostatni swój mecz z miedziowych barwach rozgrywał Damjan Bohar. 28-letni reprezentant Słowenii skorzystał z oferty chorwackiego NK Osijek i po 75 spotkaniach, w których strzelił dla lubinian 26 goli pożegnał się z polską ekstraklasą. Kiedy schodził z boiska w 90 minucie kibice miejscowych pożegnali go brawami i głośnym „dziękujemy”.

Nie było jednak powodu do pełnej radości, bo Cracovia, która w tym sezonie na krajowym podwórku nie doznała jeszcze porażki wysoko zawiesiła poprzeczkę i była bliższa zwycięstwa. Drużyna Michała Probierza najpierw spokojnie przetrwała pierwszą połowę, w której Sasza Żivec nie potrafił się „wstrzelić”, a na początku drugiej odsłony zadała celny cios.

W 48 minucie Cornel Rapa wrzucił piłkę z autu w pole karne przeciwników. Tam Marcos Alvarez, choć miał na plecach trzech rywali zdołał zmylić ich czujność i spod linii końcowej, mimo asysty Łukasza Poręby dośrodkował miękko w pole bramkowe, a tam szczupakiem popisał się Rivalindho i zamykając akcję z 3 metrów wpakował futbolówkę do bramki.

Po strzeleniu gola krakowianie cofnęli się głęboko i bronili się skutecznie, aż do… przerwy zarządzonej na uprzątnięcie rzuconych przez kibiców Zagłębia serpentyn i rozwianie się dymu z rac. Po niej Filip Starzyński podszedł do piłki ustawionej przy chorągiewce i dośrodkował na 6 metr gdzie najwyżej wyskoczył Lorenco Szimić. Mierzący 195 centymetrów chorwacki stoper, ograny w Serie A, pokonał w powietrznym pojedynku Pellego van Amersfoorta i w 66 minucie gry ustalił wynik.

Najbliżej jego zmiany był w 69 minucie Van Amersfoort, ale po strzale Holendra z 16 metra, przyblokowana przez wykonującego wślizg stopera lubinian piłka trafiła w poprzeczkę. Celnie strzelił jeszcze wprowadzony do gry Łukasz Piszczek, ale Dominik Hładun w 77 minucie po główce wychowanka Lubania Tylmanowa zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczkę, a w 87 minucie Milan Dimun wślizgiem zamykając akcję po wrzutce Rapy spudłował z 3 metrów.


Zagłębie Lubin – Cracovia 1:1 (0:0)

0:1 – Rivaldinho, 48 min (głową, asysta Alvarez),

1:1 – Szimić, 66 min (głową, asysta Starzyński)

ZAGŁĘBIE: Hładun – Chodyna, Szimić, Guldan, Balić – Żivec, Poręba (62. Szysz), Baszkirow, Starzyński, Bohar (90. Bartolewski) – Sirk (62. Mraz). Trener Martin SEVELA.

Rezerwowi: Forenc, Reese, Żubrowski, Bednarczyk, Wójcicki, Jończy.

CRACOVIA: Niemczycki – Rapa, Rodin, Szymonowicz, Ferraresso – Hanca, Loshaj (87. Thiago), van Amersfoort, Vestenicky (68. Fiolić) – Rivaldinho (68. Piszczek), Alvarez (68. Dimun). Trener Michał PROBIERZ.

Rezerwowi: Hrosso, Marquez, Zaucha, Strózik, Pik.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4500. Żółte kartki: Guldan (74, faul), Balić (90+2, faul) – Fiolić (70, niesportowe zachowanie),

Piłkarz meczu – RIVALDINHO.


Fot. Tomasz Folta/PressFocus