Premier League. Bednarek kontra Fabiański

Southampton podejmuje West Ham, czyli dojdzie dziś do starcia dwóch członków reprezentacyjnego bloku defensywnego.


Nie mógł być zadowolony Jose Mourinho po wyjazdowym remisie z Wolverhamptonem. Jego Tottenham prowadzenie objął już w 57. sekundzie meczu. Później kontrolował grę i niewiele wskazywało na to, że straci punkty. Gospodarze wyrównali na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry i oba zespoły podzieliły się punktami.

– Byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać. Jestem rozczarowany. Nasz problem polegał chyba na tym, że strzeliliśmy bramkę za szybko, bo rywal mia dużo czasu, by wyrównać – powiedział portugalski szkoleniowiec. „Koguty”, dzieląc się punktami z „Wilkami”, nie wykorzystały szansy, by bardziej zbliżyć się do czołówki.

Przypomnijmy, że wcześniej w świątecznej kolejce punkty straciły Leicetser i Manchester United, które zremisowały ze sobą, a także Liverpool, który sensacyjnie podzielił się zdobyczą z West Bromwich. Sytuację wykorzystał jedynie Everton. A także Manchester City, dawno już w czołówce klasyfikacji nie widziany.

Dziś, z kolei, ciekawe spotkanie czeka polskich kibiców. Southampton, który jeszcze niedawno był w czołówce, ale trzy kolejne mecze bez wygranej spowodowały, że spadł na dziewiąte miejsce w tabeli, podejmuje West Ham.

„Młoty” sąsiadują ze „Świętymi” w klasyfikacji, bo zajmują miejsce dziesiąte. Będzie to piąte w historii starcie Jana Bednarka i Łukasza Fabiańskiego, kolegów z reprezentacji Polski, na boiskach Premier League. Jak dotychczas lepiej w takich meczach wypadały zespoły doświadczonego golkipera.

Tylko raz Southamptonowi udało się wygrać, ale Fabiański był wówczas jeszcze piłkarzem Swansea. Już w barwach West Hamu, po meczach przeciwko Janowi Bednarkowi, schodził z boiska wyłącznie w glorii zwycięzcy, a takie spotkania rozegrano – jak dotąd – trzy. Stracił w nich Southampton aż osiem goli, co nie jest najlepszym świadectwem dla naszego obrońcy.

Opromieniony pokonaniem Chelsea i przełamaniem fatalnej passy meczów bez zwycięstwa Arsenal podejmuje dziś Brighton&Hove Albion. Nowy nabytek rywala „Kanonierów”, Jakub Moder, według informacji sprzed świąt, dziś ma zameldować się u nowego pracodawcy, choć formalnie piłkarzem „Mew” zostanie 1 stycznia.

Przypomnijmy, że klub, który zapłacił za Polaka 11 mln euro Lechowi Poznań skorzystał z klauzuli zawartej w umowie i skrócił obowiązujące do końca czerwca wypożyczenie. Na debiut kolejnego reprezentanta Polski w Premier League trzeba będzie jeszcze poczekać.

Na nic, z kolei, czekać nie musi Mateusz Klich, który w niedzielę zaliczył kolejny dobry występ, a jego zespół pokonał Burnley 1:0. Wielka szkoda, że w barwach West Bromwich tylko rezerwowym jest Kamil Grosicki. Bo pewni bylibyśmy, gdyby „Grosik” dostawał swoje szanse, drugiej polskiego pojedynku w kolejce rozgrywanej pomiędzy świętami, a Sylwestrem.

„Pawie” podejmują dziś „Drozdy”, czyli dojdzie do konfrontacji dwóch beniaminków. Jak na razie w Premier League zdecydowanie radzi sobie zespół, w którym Polak występuje regularnie.


Na zdjęciu: Jan Bednarek (drugi z prawej) ma ostatnio dobrą formę.

Fot. twitter.com/southamptonfc