Premier League. Klich już bez Bielsy

Argentyński szkoleniowiec przestał być trenerem Leeds United. Reprezentant Polski będzie miał nowego trenera.


Piękna i udana przygoda Marcelo Bielsy z Leeds United dobiegła końca. Po porażce u siebie z Tottenhamem Hotspur 0:4, argentyński szkoleniowiec został zwolniony. Takiej decyzji kibice „Pawi” spodziewali się, bo ostatnio zespół spisywał się dramatycznie słabo. Doznał aż czterech ligowych porażek z rzędu, tracąc w tych meczach – uwaga – 17 goli! Tak fatalnej passy drużyna pod wodzą Bielsy nie miała, a zatem nic dziwnego, że kierownictwo klubu zdecydowało się na taki krok, który może mieć poważne konsekwencje dla Mateusza Klicha. Przypomnijmy, że Polak był jednym ulubieńców dotychczasowego szkoleniowca. „Dziękuję Ci Marcelo za wszystko” – napisał na Twitterze reprezentant naszego kraju, a swoje słowa opatrzył fotografią szkoleniowca trzymającego puchar za awans do Premier League, co udało się w 2020 roku.

Przypomnijmy, że Bielsa, były selekcjoner reprezentacji Argentyny, szkoleniowcem Leeds został w 2018 roku i po dwóch sezonach wywalczył z zespołem promocję do angielskiej ekstraklasy. „Pawie” wróciły do elity po 16 latach przerwy, a Argentyńczyk zyskał status cudotwórcy wśród kibiców zasiadających na trybunach Elland Road. Zespół występujący w charakterystycznych, białych strojach był szczególnie chwalony za ofensywny styl. Piłkarze Bielsy strzelali bardzo dużo bramek i cieszyli tym swoich sympatyków. Mateusz Klich, który zawodnikiem Leeds jest od stycznia 2017 roku, po raz pierwszy spotkał się z Bielsą podczas przygotowań do sezonu 2018/19. Polak był wówczas w kropce. Wrócił właśnie z wypożyczenia do holenderskiego Utrechtu i obawiał się o swoją przyszłość. Mówiono nawet, że może dojść do rozwiązania kontraktu z angielskim klubem, ale po wspólnych treningach szkoleniowiec z Argentyny dostrzegł w naszym zawodniku spory potencjał. „Clichy” zaczął nie tylko grać regularnie na zapleczu angielskiej ekstraklasy, ale stał się jednym z liderów zespołu, wraz z którym po dwóch latach współpracy z Bielsą doczekał się upragnionego awansu. To właśnie u Argentyńczyka pomocnik reprezentacji Polski zadebiutował w Premier League.

Z kim teraz przyjdzie współpracować polskiemu piłkarzowi? Wiele wskazuje na to, że trenerem Leeds United zostanie Jesse March. To były dwukrotny reprezentant USA, który 2015 roku trafił pod skrzydła Red Bulla. Do 2018 roku pracował w lidze MLS z drużyną New York Red Bulls. Następnie był asystentem w RB Lipsk, prowadził Red Bull Salzburg, by jesienią tego roku pracować, już jako pierwszy szkoleniowiec, w Lipsku. W grudniu z powodu słabych wyników, które spowodowały m.in. brak awansu z grupy w Lidze Mistrzów, niemiecki klub zdecydował się rozstać z Amerykaninem. Wiele wskazuje na to, że 49-latek nie pozostanie bezrobotny zbyt długo. Jaki będzie jego główny cel po tym, jak przejmie Leeds United? Nie dopuścić do tego, by „Pawie” zaplątały się w batalię o utrzymanie w Premier League. Aktualnie drużyna zajmuje 16. miejsce, ale jej przewaga nad strefą spadkową zmalała ostatnio do dwóch punktów.


Fot. PressFocus