Premier League. Nowa rola Modera

Trener Brighton&Hove Albion, Graham Potter, znany jest z tego, że zaskakuje. A często bohaterem jego innowacji jest Jakub Moder.


Polak, który w drużynie „Mew” pojawił się na początku tego roku, zaczynał na swojej nominalnej pozycji, czyli w środku pomocy. Następnie bywały mecze, w których miał więcej lub mniej zadań ofensywnych. Później menedżer wymyślił, że nasz reprezentant grać będzie… na lewym wahadle.

Ostatnio – na mecz z Aston Villą, który zakończył się porażką zespołu naszego reprezentanta 0:2, Moder wrócił do środka pola, ale ustawiony był wyraźnie wyżej. Śmiało można nawet stwierdzić, że były piłkarz poznańskiego Lecha grał nawet, jako fałszywy napastnik.

Za swój występ, mimo porażki zespołu, zebrał całkiem przyzwoite recenzje. – Był aktywny i wykazywał sporą ochotę do gry. Szczególnie w pierwszej połowie wziął udział w wielu akcjach Brightonu. Po przerwie był zdecydowanie bardziej dyskretny i mniej widoczny – w taki sposób występ Jakuba Modera skomentował serwis „Sussex Live”, który przyznał Polakowi notę 6. Warto wspomnieć, że w tym spotkaniu doszło do ciekawej sytuacji.

W pierwszej połowie Moder ograł na lewym skrzydle… Matty’ego Casha, ale dośrodkowanie Polaka zostało wybite przez graczy Aston Villi. Cash, z kolei, poza tą sytuacją, kiedy to pozwolił się ograć koledze z reprezentacji, zaprezentował się w starciu z Brighton&Hove bardzo solidnie i na pewno przekonał do siebie nowego trenera „The Villans”, Stevena Gerrarda.

Przypomnijmy, że dla legendy Liverpoolu sobotni mecz był debiutem w roli trenera w Premier League. A jego zespół przerwał fatalną passę pięciu przegranych spotkań z rzędu. – Bardzo dobrze jest znów wygrywać – napisał po meczu na Twitterze, Matty Cash, którego zespół – w najbliższym czasie – czekają poważne wyzwania.

Po najbliższym spotkaniu – z Crystal Palace – Aston Villa zmierzy się kolejno z Manchesterem City, Leicesterem i Liverpoolem, a do końca roku zagra jeszcze m.in. z Chelsea. Z uwagą będziemy śledzić, jak na tle takich rywali zaprezentuje się świeżo upieczony reprezentant Polski.


Fot. PressFocus