Premier League. Rangnick na dłużej?

Manchester United przestał szukać nowego trenera, bo bardzo podoba się władzom klubu sposób prowadzenia zespołu przez niemieckiego szkoleniowca.


Mimo iż o pracy Ralfa Rangnicka krążą w Anglii różne opinie, na Old Trafford zdają się tym nie przejmować i mają własne zdanie. Podobno władze klubu są wręcz zachwycone podejściem, zaangażowaniem i nowymi pomysłami Niemca. Przypomnijmy, że „Profesor” został pod koniec listopada zatrudniony przez „Czerwone diabły” w charakterze „caretaker”, czyli trenera tymczasowego i podpisał kontrakt do końca sezonu. Jednocześnie Manchester United informował, że w najbliższych miesiącach będzie pracował nad znalezieniem nowego menedżera. Po dwóch miesiącach Niemca na stanowisku coś się jednak zmieniło i w gabinetach prezesów odbywają się rozmowy na temat zatrudnienia Rangnicka na stałe. Przypomnijmy, że niemiecki szkoleniowiec po wypełnieniu kontraktu w roli tymczasowego menedżera otrzymał zapewnienie, że zostanie doradcą na Old Trafford przez następne dwa lata. Teraz jednak wszystko może się zmienić.

Jak wynika z doniesień dziennika „Metro”, Manchester United na razie wstrzymał się z poszukiwaniami nowego szkoleniowca. Włodarze „Czerwonych diabłów” zamierzają skoncentrować się na współpracy z Rangnickiem i gwarantują mu pełne wsparcie. Przypomnijmy, że niedawno w zespole doszło do kilku zgrzytów, z którymi Niemiec poradził sobie koncertowo. Pierwszy dotyczył Cristiano Ronaldo, który – w trakcie meczu z Brentfordem – został zmieniony. Takie sytuacje zawsze irytują portugalskiego gwiazdora. Tymczasem Rangnick jeszcze w trakcie trwania spotkania rozmawiał z CR7.

– Wytłumaczyłem mu, że wrócił po drobnym urazie. Zdjąłem go w interesie drużyny i jego samego. Niedługo gramy kolejny mecz i jest nam potrzebny – krótko i zwięźle wyjaśnił swoje postępowanie Rangnick, a władzom klubu bardzo się to spodobało. W gabinetach prezesów MU słychać podobno, że Niemiec nie tyle ma zadatki, co jest prawdziwym szefem, skoro potrafi sobie poradzić nawet z kaprysami Ronaldo.

Bardzo sprytnie poradził sobie również Ralf Rangnick z Anthony’m Martialem. Pomiędzy Niemcem, a francuskim piłkarzem doszło do zgrzytu, kiedy trener powiedział, że zawodnik poprosił go o nie wystawianie do składu na jedno ze spotkań. Martial zaprzeczył, ale nie był wiarygodny, bo w następnym spotkaniu… zagrał. Niedawno szkoleniowiec chwalił swojego podopiecznego za występ przeciwko West Hamowi, a następnie… oddał go na wypożyczenie do Sevilli. Sprytu, przebiegłości i wyrachowania Ralfowi Rangnickowi zatem nie brakuje, a Martial – prawdopodobnie – nie będzie ostatnim zawodnikiem, który odejdzie z Manchesteru United jeszcze tej zimy. Wprawdzie do końca okienka transferowego pozostało niewiele czasu, zamyka się ono 31 stycznia, ale Niemiec doskonale wie, z których zawodników nie będzie korzystał. Od dawna mówi się, że kadra United jest zbyt szeroka, co odbija się na atmosferze w zespole. Bo zawodnicy, którzy niewiele grają, są niezadowoleni, co udziela się całej drużynie.


Na zdjęciu: Ralf Rangnick wprowadził nowe porządki na Old Trafford, które bardzo przypadła do gustu władzom klubu.
Fot. PressFocus