Probierz zadzwonił do… żony dziennikarza

W trakcie konferencji zadzwonił telefon jednego z dziennikarzy, pana Andrzeja Stanowskiego. Redaktor szybko wyciszył telefon, ale trener Cracovii podłapał temat.

– Żona? Proszę dać mi telefon, ja odbiorę – zagadał do dziennikarza. Połączenie było już jednak zakończone. Pan Stanowski w końcu dał się namówić i oddzwonił do żony, a telefon wręczył trenerowi Cracovii.

Trener Pasów jest w dobrym nastroju, bo jego drużyna udanie zakończyła rundę jesienną wygrywając cztery mecze z rzędu. Zimą w zespole Cracovii nie wydarzyło się nic niespodziewanego.

– Warunki do przygotowań mieliśmy bardzo dobre. Jestem spokojny o wszystkich moich zawodników, wszyscy sumiennie trenowali – mówi. Tym razem nikt nagle nie odszedł z zespołu, wszyscy kluczowi piłkarze są gotowi do gry.

Probierz od trzech tygodni jest wiceprezesem Cracovii, a teraz zaangażował się też w działania marketingowe klubu. W tygodniu spotkał się z posiadaczami karnetów na rundę wiosenną.

– Te wszystkie akcje są ważne jeśli chcemy w końcu zapełnić nasze stadiony. Mało ludzi chodzi na mecze ekstraklasy, a to w dużej mierze wynik negatywnego podejścia do nas wszystkich. Patrząc na mecze Barcelony z Realem to dla nas nieosiągalna półka i czasami można wpaść w kompleksy, ale naszą ligę też należy wspierać. Może to jest kiepskie ale jest to nasze, więc może lepiej tym się emocjonować. Patrząc na Kryśka Piątka myślę, że czasami zbyt krytycznie podchodzimy do naszych piłkarzy – przekonuje

Probierz będzie chciał pozbyć się kilku piłkarzy ze swojego zespołu. – Gerard Oliva przeszedł operację nie mówiąc nam o tym. Wcześniej dwukrotnie miał przyjechać na kontrolę, ale nie zrobił tego. Rozważamy wobec niego kroki prawne. Być może dam sprawę do UEFA, by rozwiązać kontrakt z winy klubu, a może dojdziemy z piłkarzem do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu – mówi trener Pasów. Zapowiedział też, że klub będzie próbował rozstać się z Antoninim Czuliną i Sergeiem Zenjovem.