Protestu nie będzie!

Ewentualne wykorzystanie podyktowanej „jedenastki” przedłużyłoby do ostatniej kolejki szanse bytomian na awans do baraży. Co Szombierki zamierzają z tą sprawą zrobić? – Nic nie będziemy robić, bo przepisy mówią jednoznacznie: gdy mecz zostanie doprowadzony do końca, nic już jego wyniku nie może zmienić. O powtórzenie spotkania nie ma co się nawet starać. Jedynie co, to ukarany może zostać sędzia, ale co nam to da? – wyjaśnia kierownik drużyny z bogatą karierą piłkarską także w ekstraklasie, Roman Cegiełka.

(jab)