Przeciwności mobilizują

Rolę Damiana Tronta w zespole beniaminka z Jastrzębia Zdroju trudno doprawdy przecenić. Dobry defensywny pomocnik to prawdziwy skarb, bo paraliżuje zapędy ofensywne przeciwnika. Popularnego „Drucika” zabrakło w poprzednim meczu jastrzębian ze Stalą Mielec, nie pojawi się również w sobotnim pojedynku z Wartą Poznań. Ze Stalą Tront nie zagrał z powodu nadmiernej liczby żółtych kartek, teraz z gry wyeliminowała go choroba.

– Na początku tygodnia Damian z nami trenował, ale w czwartek zadzwonił, że ma zapalenie zatok i nie przyjedzie na trening – powiedział II trener GKS-u 1962, Jan Woś. – W Poznaniu będziemy musieli więc poradzić sobie bez niego, ale chłopcy w poprzednim meczu z mielczanami udowodnili, że przeciwności losu nie „rozkładają”, tylko mobilizują. Liczymy, że w meczu z Wartą przełamiemy złą passę z tym zespołem i nie wrócimy do Jastrzębia z pustymi rękami.

Czas na przełom

W meczowej „18”, którą trenerzy GKS-u zabrali do stolicy Wielkopolski, tym razem – oprócz wspomnianego wcześniej Tronta – zabrakło Dawida Chochulskiego, Przemysława Pastuszaka, Krzysztofa Gancarczyka, Łukasza Krakowczyka, Piotra Pacholskiego i Adama Żaka. W porównaniu do spotkania ze Stalą Mielec z „18” wypadli Chochulski i Żak, zaś na ich miejsce wskoczyli Adam Wolniewicz i Maciej Spychała, których wówczas zabrakło z powodu kłopotów zdrowotnych.

Bardzo optymistycznie do pojedynku z ekipą Jarosława Skrobacza nastawieni są gospodarze, o czym powiedział na oficjalnej stronie klubowej Michał Grobelny. – Jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak dwa tygodnie temu przed meczem z Wigrami Suwałki – zaznaczył 30-letni pomocnik.

Też mamy dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Pojedynek z GKS Jastrzębie jest z gatunku tych, w których po prostu musimy zdobyć trzy punkty. Troszkę cierpi na tym nasz styl gry, bo bardziej przywiązujemy wagę do tego, żeby za wszelką cenę wygrać. W drużynie jest determinacja i pełna wiara w to, że w sobotę uda nam się zdobyć trzy punkty i zrobimy kolejny krok w stronę utrzymania się w I lidze. Tej wiosny jesteśmy skuteczni na własnym stadionie i mam nadzieję, że podtrzymamy to w sobotę.

Na koniec z innej beczki. Wczoraj klub z Jastrzębia podpisał trzyletnią umowę z firmą „Joma” na dostawę sprzętu piłkarskiego i odzieży sportowej. Od początku sezonu 2019/2020 wszyscy zawodnicy GKS-u 1962 będą korzystać ze sprzętu hiszpańskiej firmy. Dotyczy to zawodników pierwszej drużyny oraz wszystkich zespołów młodzieżowych.

 

Na zdjęciu: Damian Tront (w podskoku) jest ważnym ogniwem w zespole z Jastrzębia, ale koledzy potrafią sobie radzić bez niego.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ