Zapraszamy na stadiony. Amerykańskie pytajniki

Przed weekendem trudno w pierwszej lidze żyć czymś innym niż meczem GKS Katowice – Ruch Chorzów.


Jednak to pierwszoligowe napięcie katowicko-chorzowskie na chwilę w moich oczach zdołały rozładować bardzo niepokojące wieści z Tychów, które – z racji ostatniej kolejki i wizyty w Gliwicach u „Niebieskich” – mogą jeszcze pośrednio rozdawać karty w rywalizacji o drugie miejsce. Gdy tuż przed świętami wielkanocnymi przy Edukacji przedstawiano nowych inwestorów, za którymi stoi amerykański kapitał, obawy zdecydowanie górowały nad entuzjazmem. Jednak nie mogło być inaczej, nawet jeśli tylko pobieżnie zapoznano się z listą dokonań ich pozostałych klubów. Jak tak dalej pójdzie, rzeczywistość może nawet przebić te obawy.


Czytaj także:


GKS

Funkcjonowania z nowymi przełożonymi nie wytrzymał już prezes Leszek Bartnicki. Z Tychów już płyną niepokojące głosy, że testowi poddane mogą być też granice cierpliwości trenera Dariusza Banasika.


Skoro piszemy na naszych łamach o reformie rozgrywek planowanej przez Śląski ZPN, to możemy postawić znak zapytania przy obecności w IV lidze zespołu tyskich rezerw i tym, jak za nowej władzy funkcjonować będzie klubowa akademia. Jedno szczęście, że GKS względnie bezboleśnie utrzymał się w I lidze i może przebudowywać drużynę – podobno z szeregiem zawodników zagranicznych raczej nie starszych niż 23 lata. Mam jednak wrażenie, że pytania, czemu miasto oddało klub w takie ręce, zamiast się rozmywać, z czasem będą jedynie zyskiwać na sile…


Fot. Rafal Rusek / PressFocus


Pamiętajcie! Jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas oczywiście także w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.