Przed startem ekstraklasy: Młodzieżowa wojna futbolowa

Następny1 z 3
Użyj strzałek ← → do nawigacji

I będzie to ostatni sezon w obecnym rozdaniu telewizyjnym, w którym środki wypłacone klubom  z zysków ze sprzedaży praw tv reklamowych mają przekroczyć rekordową kwotę 160 milionów złotych. Będzie to jednocześnie pierwszy sezon – co najmniej trzyletniej – współpracy z nowym głównym partnerem rozgrywek, którym został PKO BP. Czy kibice mogą liczyć także na znaczący wzrost poziomu sportowego?

Forma zaprezentowana przez mistrza Polski w pierwszej rundzie kwalifikacji Champions League oraz dyspozycja Górnika Zabrze i Lecha Poznań w premierowych spotkaniach eliminacji Ligi Europy nie były – określając delikatnie – prognostykiem długo wyczekiwanego przełomu. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że gdyby trzy wspomniane (eksportowe?) kluby w grze o fazę grupową pucharów pozostały do ostatniej, czyli czwartej rundy przedbiegów, to do pierwszego tygodnia września rozegrałyby po 16 spotkań – więc siłą rzeczy nie mogą być już teraz świetnie dysponowane. Czas powinien jednak pracować na korzyść naszych reprezentantów w Europie, więc dopóki nie odpadną – możemy się łudzić, iż znacząco poprawią pozycję Polski w rankingu krajowym UEFA. A warto przypomnieć, iż u progu rozgrywek plasujemy się w tym zestawieniu na 19. pozycji, tuż za Chorwacją i Cyprem, i niewiele przed Szwecją, Białorusią, Serbią oraz Azerbejdżanem. Biorąc pod uwagę wyniki mundialu w Rosji – towarzystwo jest całkiem godne. Zważywszy jednak na ambicje, ale też i na marketingowy rozmach oraz skalę przychodów z praw telewizyjnych – miejsce Lotto Ekstraklasy powinno być w sąsiedztwie Belgii i Holandii, które plasują się między 9. a 12. miejscem.

Transferowe tabu przełamane

Jedno tabu w wakacje z pewnością zostało przełamane, mianowicie doszło wreszcie do znaczącego transferu gotówkowego między klubami z czołowej ósemki w najwyższej polskiej lidze. Wisła Kraków sprzedała Carlitosa do Legii Warszawa za co najmniej pół miliona euro, a suma odstępnego – z uwagi na zapisane w umowie bonusy – może dwukrotnie wzrosnąć. Na milionowy – liczony w euro – wydatek zdecydował się także poznański Lech, który siedmiocyfrową kwotę wyłożył na 30-letniego portugalskiego pomocnika Pedro Tibę grającego ostatnio w Chavez. Pierwszym i jedynym dotąd tak drogo kupionym przez „Kolejorza” zawodnikiem był zimą 2010 roku Rafał Murawski. Czyżby zatem przy Bułgarskiej nastawiali się na lepsze czasy? A warto jeszcze zwrócić uwagę na zakup Pogoni Szczecin, która do środka pomocy sprowadziła reprezentanta Bośni i Hercegowiny Zvonimira Kożulja. 24-letni rozgrywający posiada również chorwacki paszport, zaś ostatnie sezony spędził w Hajduku Split. Kiedy zgłosiło się po niego Zagłębie Sosnowiec, suma odstępnego miała wynosić 600 tysięcy euro, zaś agent piłkarza oczekiwał na pensję wynoszącą sporo ponad 60 tysięcy złotych miesięcznie. Zatem w sumie też należałoby oczekiwać fajerwerków po mierzącym 180 centymetrów i tak kosztownym w utrzymaniu zawodniku. A po „portowcach” – walki o ligowe podium.

Następny1 z 3
Użyj strzałek ← → do nawigacji