Przedobrzył z treningiem na siłowni

W sobotnim pojedynku z Radomiakiem w meczowej „18” zespołu trenerów Marka Koniarka i Rolanda Buchały zabrakło kilku zawodników. Rzucała się w oczy przede wszystkim absencja Mariusza Zganiacza i Dawida Bobera.

Trzeba nadrabiać zaległości

„Zgani” nie trenował przez cały tydzień z powodu problemów z mięśniem skośnym brzucha. Problemy zdrowotne doświadczonego pomocnika już się zakończyły i dzisiaj (wtorek, 20 marca) Zganiacz powinien wrócić do treningów.

Na ławce rezerwowych zabrakło również Dawida Bobera, który w rundzie jesiennej wystąpił w 17 spotkaniach ligowych i zdobył w nich trzy gole – dwa z GKS-em Bełchatów (2:1) i jeden z Błękitnymi Stargard (2:2). 28-letni stoper miał problem z przyczepem mięśnia prostego brzucha. Przerwa była na tyle długa, że wychowanek Wielopola Rybnik musi nadrobić zaległości treningowe.

Pojawiły się obrzęki

Kłopoty zdrowotne ma Radosław Dzierbicki, który w rundzie jesiennej nie zagrał w II lidze ani jednego meczu. – Mówiąc kolokwialnie, Radek „przedobrzył” w pracy na siłowni – powiedział klubowy lekarz, dr Ryszard Zakrzewski. – Pojawiły się obrzęki na prawej kończynie górnej i piłkarz miał problemy z mięśniami obręczy barkowej. Wskutek nich mogło dojść do zmian naczyniowych. Przez kilka dni przebywał na obserwacji w szpitalu, dostał kilka zastrzyków dożylnych i został wypisany do domu. Na razie nie ma jednak szans, by zagrał w meczu ligowym. Na wszystko potrzeba czasu i cierpliwości.

W potyczce z Radomiakiem żółtą kartkę otrzymał nowy nabytek rybniczan, Bartłomiej Wasiluk. Pozyskany ze Stali Stalowa Wola defensywny pomocnik w swoim poprzednim klubie miał cztery takie upomnienia, więc jego ewentualny występ w następnym meczu ligowym z Garbarnią Kraków nie jest zagrożony.