Przegrany roku… z rekordzistą

Kto najbardziej rozczarował w minionych 12 miesiącach? Stawiamy na Portugalię, która odnotowała mocny zjazd i zanosiło się na to od kilku lat.


Po nieudanym mundialu przyszły przegrane eliminacje Euro 2020 z Ukrainą, jednak 2. miejsce wystarczyło do awansu. Rok później 2. miejsce w grupie Ligi Narodów niczego już nie zapewniło. Portugalia przegrała rywalizację z Francją, straciła szansę na Final Four i możliwość obrony tytułu zdobytego w pierwszej edycji rozgrywek. Ten przypadł właśnie Francji. Rok 2021 to podwójne niepowodzenie.

Najpierw Portugalia nie obroniła mistrzostwa Europy. Z trudem wyszła z grupy, wygrywając tylko z Węgrami po golach w końcowych minutach. Potem porażka z Niemcami i dwa samobójcze gole w tym meczu, co w dotąd żadnemu obrońcy tytułu się nie przytrafiło. Po remisie z Francją udało się awansować, ale zaraz trafiła na Belgię i to był koniec kariery. I wreszcie nieudany finisz eliminacji mundialu.

Portugalczycy sądzili, że powtórzą numer z poprzednich eliminacji, gdzie zaczęli od porażki ze Szwajcarią, żeby pokonać ją w ostatniej kolejce i wygrać grupę. Teraz oba mecze z Serbią im nie wyszły, W Belgradzie prowadzili 2:0 i skończyło się 2:2. W Lizbonie w 2 minucie uzyskali prowadzenie, żeby stracić bramkę w doliczonym czasie i przegrać 1:2. Czekają ich baraże.

W tym nieudanym dla reprezentacji roku Cristiano Ronaldo odniósł sukces indywidualny, zostając najskuteczniejszym zawodnikiem świata w meczach reprezentacji. 23 czerwca dwa gole zdobyte z rzutów karnych w meczu grupowym z Francją (2:2) pozwoliły mu zrównać się dorobkiem z Irańczykiem Ali Daei.

Obaj mieli po 109 bramek, Irańczyk pogratulował Ronaldo. 1 września po meczu eliminacji mundialu z Irlandią (2:1) Portugalczyk został samodzielnym liderem. Mógł nim być już w 15 minucie, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Gole zdobył dopiero w 89 i 96 minucie. W październiku strzelił bramkę Katarowi, następnie trzy Luksemburgowi i ma ich teraz 115 w 184 meczach.


Fot. PressFocus