Przełamanie Korony

Odra miała prawo ostrzyć sobie zęby na ten wyjazd. Rywal – choć wyżej notowany – przystąpił do meczu po 1,5-miesięcznym okresie bez wygranej i z długą listą nieobecnych zawodników, by wspomnieć Dawida Błanika, Adama Frączczaka, Jacka Kiełba, Łukasza Sierpinę czy Grzegorza Szymusika.


Nie minął kwadrans, a opolanie wyszli na prowadzenie. Krzysztof Janus dośrodkował z rzutu rożnego na 12. metr, a tam niekryty Konrad Nowak mocno uderzył piłkę głową, nie dając Konradowi Forencowi szans.
Goście cofnęli się, oddali pole Koronie, a ta jeszcze przed przerwą strzeliła 2 gole. Dokonała tego w odstępie 3 minut. Jacek Podgórski dośrodkował z rzutu wolnego, a osamotniony Piotr Malarczyk głową zmusił Mateusza Kuchtę do kapitulacji. Potem Podgórski do asysty dorzucił zdobytą bramkę, strzałem z ostrego kąta wykorzystując dogranie Marcela Gąsiora.

W II połowie gospodarze znacznie spuścili z tonu, gra zaostrzyła się. Sypały się kartki, a od 67 minuty Odra musiała radzić sobie w dziesiątkę. Co prawda po wślizgu Janusa w Zvonimira Petrovicia sędzia pierwotnie pokazał żółtą kartkę, ale seans na VAR-ze skłonił go do zmiany decyzji. Doświadczony opolski skrzydłowy nawet nie protestował.
Gdy jeszcze składy były równe, piłka po próbie Arkadiusza Piecha sprzed „16” otarła się o poprzeczkę, a w osłabieniu goście też szukali szans na wyrównanie. Korona nie miała kontroli nad meczem, a w końcówce nastały dla niej chwile grozy. Najpierw boisko na noszach opuścił Dawid Lisowski, zaś po zderzeniu z Adamem Żakiem długo z murawy nie podnosił się Forenc. Z powodu wykorzystanego limitu zmian, gotowy do zajęcia miejsca między słupkami był już… obrońca Przemysław Szarek. Golkiper ostatecznie podjął rękawicę i po 13 (!) minutach doliczonego czasu wszystko skończyło się dla kielczan happy endem, czyli pierwszym od 11 września zwycięstwem, które – kto wie – może nawet uratowało trenerowi Dominikowi Nowakowi posadę.
(WChał)

Korona Kielce – Odra Opole 2:1 (2:1)

0:1 – K. Nowak, 12 min (głową), 1:1 – Malarczyk, 36 min (głową), 2:1 – Podgórski, 39 min

KORONA: Forenc – Danek, Malarczyk, Zebić, Koj – Gąsior – Podgórski, Petrović (90+1. Szarek), Pervan, Górski (79. Lisowski, 84. Bortniczuk) – Łukowski. Trener Dominik NOWAK.
ODRA: Kuchta – Spychała (71. Szrek), Kamiński, Kostrzycki, Maćkowiak – Trojak, Niziołek (64. Wróbel) – K. Nowak (71. Mikinicz), Czapliński (79. Żak), Janus – Piech (64. Marzec). Trener Piotr PLEWNIA.

Sędziował Patryk Gryckiewicz (Toruń). Widzów 3276.
Żółte kartki: Koj, Petrović, Bortniczuk, Gąsior – Piech, Spychała, Kamiński, czerwona Janus (67, brutalny faul).
Piłkarz meczu – Jacek PODGÓRSKI.


Na zdjęciu: W takich okolicznościach Jacek Podgórski zapewnił kielczanom pierwszą wygraną od 11 września.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus