Przeprosiny i kolejny apel – nocne oświadczenia zarządu Ruchu!

Na początek: krótka powtórka z najnowszej historii. We wtorkowy wieczór pisaliśmy w „Sporcie” tak:
„Nawet uśmiechu politowania nie budzą z kolei wieści, jakie docierać zaczęły z Cichej we wtorkowy wieczór. Mówiło się nieoficjalnie, że podzielono transzę z Ecoexpress (250 tys. zł), dyrektor finansowy Adam Krawiec przygotował przelewy, ale nie wykonał ich. I miał zapowiedzieć, że nie zrobi tego, dopóki publicznie nie przeprosi go wiceprezes Marcin Waszczuk! O Krawcu zrobiło się głośno, gdy na jaw wyszło, że pieniądze wpłacone na letnie zgrupowanie przez rodziców dzieci z Akademii nie zostały wykorzystane przez klub zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Waszczuk przyznał, że sprawami finansowymi zajmuje się właśnie Krawiec”.

Ruch Chorzów. Przełomu nie ma…

Wiceprezes Ruchu w nocy z wtorku na środę wysłał na naszą skrzynkę mailową dwa oświadczenia. Pierwsze dotyczyło właśnie Adama Krawca. Publikujemy oba, pisownia oryginalna.

***
Oświadczenie Zarządu

W imieniu Zarządu Ruch Chorzów S.A., w związku z pojawiającymi się nierzetelnymi informacjami na temat zarządzania finansami Spółki informuję, że wszystkie działania związane z płatnościami były wykonywane bezpośrednio przez Zarząd Spółki lub na podstawie bezpośredniego polecenia Zarządu Spółki.

Kilka dni temu odpowiedziałem jednemu z Internautów, że kontem Akademii Piłkarskiej zarządza Pan Adam Krawiec. Otóż moja informacja była niepełna i nierzetelna. Popełniłem błąd i dzisiaj podejmuję kroki, żeby to sprostować i naprawić. Otóż… Pan Adam Krawiec nigdy nie decydował o przeznaczeniu środków Spółki. Uprawnienia takie miał i ma wyłącznie Zarząd Spółki, a prawo do dokonywania przelewów nie oznacza prawa do decydowania o finansach.

W związku z przekazaniem do informacji publicznej niepełnej informacji, która godziła w dobre imię Pana Adama Krawca, pragnę Go publicznie przeprosić. Panie Adamie, proszę przyjąć moje przeprosiny i moje sprostowanie.

W życiu kieruję się zasadą wyuczoną przez Ś.P. Matkę: „Pamiętaj, żeby nikt przez Ciebie nie płakał.” Jak pokazało życie, nie zawsze mi to wychodzi, bo popełniam błędy.

W związku z nierzetelnym wskazaniem Pana Adama Krawiec, jako osoby odpowiedzialnej za zarządzanie finansami Akademii Piłkarskiej Ruchu Chorzów, przyłożyłem rękę do fali hejtu, gróźb i nieprawdziwych oskarżeń wobec Niego, z czego nie jestem zadowolony i jeszcze raz przepraszam.

Marcin Waszczuk
Wiceprezes Zarządu
Ruch Chorzów S.A.

***

Oświadczenie i apel Zarządu

Funkcję wiceprezesa Ruchu Chorzów S.A. objąłem trzy tygodnie temu, mając świadomość w jak ciężkim położeniu są Niebiescy. Kierowałem się głównie 40-letnią pasją do mojego ukochanego klubu i nadzieją, że moje doświadczenia życiowe będę mógł przełożyć na rzecz ratowania mojej życiowej pasji.

Na przestrzeni tychże trzech tygodni nie zajmuję się niemal niczym innym, jak pozyskiwaniem środków na łatanie dziur w budżecie Klubu. Sytuacja jest o tyle trudna, że na przestrzeni lat miało miejsce wiele obietnic bez pokrycia ze strony kolejnych zarządów Spółki, zarówno wobec zawodników, sztabu trenerskiego i pracowników, a także wobec Fanów Niebieskich.

Od początku mojej pracy w Ruchu przyświecały mi najważniejsze cele, tj.:
– ustabilizowanie sytuacji finansowej Klubu i nacisk na dobre wyniki sportowe,
– zatrzymanie fali nienawiści, hejtu, wzajemnych pretensji i innych negatywnych relacji.
– po ustabilizowaniu sytuacji przygotować Klub do obchodów 100-lecia.

Tymczasem, napotkałem szereg trudności, które przede wszystkim upatruję w braku zgody pomiędzy akcjonariuszami a kibicami i pracownikami. Jestem przekonany, że jedyną możliwą drogą do uratowania naszego 14-krotnego Mistrza Polski, jest droga dialogu i wzajemnego szacunku.

Ciąg niedotrzymanych obietnic i ogromnych zadłużeń Klubu zaciągniętych przez kilka poprzednich Zarządów spowodował całkowity deficyt zaufania wśród oddanych pracowników Ruchu i wiernych kibiców. Mój błąd i nierzetelna informacja, za którą przeprosiłem w poprzednim oświadczeniu, jeszcze dopełniły czarę goryczy.

Moi Roztomili Niybiescy, ta droga, czyli droga nienawiści, agresji, wzajemnej nieżyczliwości prowadzi donikąd. W ten sposób tylko pogrążymy naszą Legendę bez końca – Chorzowski Ruch, zamiast podźwignąć Go na nogi.

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko, tak często nas uczył:
„Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!”

Apeluję do Wszystkich, komu leży na sercu przyszłość Niebieskich – jakiekolwiek mamy zdanie i koncepcję wobec Ruchu – walczmy fair play, kierując się honorem i szacunkiem wobec innych ludzi. Przeciwnikowi także można i należy okazywać szacunek, a przy tym można twardo i konstruktywnie bronić swoich racji.

Przyjmując drogę: dialogu – zgody – współpracy = osiągniemy razem dobre wyniki. Nienawiść rodzi nienawiść a życzliwość rodzi życzliwość! Wybór należy do nas!

Zapraszam do współpracy na rzecz uratowania Niebieskiej Legendy w atmosferze prawdy, konstruktywnej pracy i budowania zaufania na nowo. Nigdy nie jest za późno na wyciągnięcie ręki do zgody!

Marcin Waszczuk
Wiceprezes Zarządu
Ruch Chorzów S.A.

(pisownia oryginalna)

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ