Przeprowadzka za 13 milionów

Transfer Gortata nie jest zaskoczeniem. Już od dłuższego czasu mówiło się, że „Czarodzieje” będą chcieli go wymienić. Powodem były kończący się kontrakt oraz obniżka formy Polaka w ostatnim sezonie. Zagrał wprawdzie we wszystkich 82 spotkaniach, ale zdobywał w nich średnio 8,4 pkt i miał 7,6 zbiórek – to znacznie mniej niż w poprzednich latach. Podobno nie dogadywał się też z liderem Wizards, Johnem Wallem. Nie podobał się mu nowy styl gry drużyny, którego efektem było mniej podań kierowanych do niego, a także mniej czasu spędzanego na parkiecie.

Ostatecznie były reprezentant Polski przeszedł do Clippers, w zamian za m.in. Austina Riversa. To zaskakujący ruch szefów ekipy z Los Angeles. Rivers jest bowiem synem trenera zespołu Doca Riversa i do tego spisywał się przyzwoicie. W ostatnich rozgrywkach jego średnia to 15,1 pkt. Trafiał z skutecznością 42 procent rzutów z gry, w tym 38 procent „trójek”. „Doceniamy to, co Marcin zrobił dla nas przez te wszystkie lata i życzymy mu wszystkiego dobrego w dalszej karierze. Jest niezwykle twardym zawodnikiem, który do swoich obowiązków podchodzi w pełni profesjonalnie. Pomagał drużynie na wiele sposobów, aby regularnie grała w play off” – napisał w oświadczeniu generalny menedżer Wizards, Ernie Grunfeld.

Gortat transferu jest zadowolony. – Nie spałem tej nocy. Potwierdzam, że będę występował w Los Angeles Clippers. W niedzielę wylatuję do Stanów Zjednoczonych, gdzie muszę przejść wszystkie badania przed wymianą. Jest to fajna zmiana. Była ona konieczna. Mogłem przejść do innych drużyn, do słabszego miasta. Udało się trafić do Los Angeles, które jest moim wymarzonym miastem. Oprócz tego jest to wielki klub. Jest to nowy start dla mnie. Nie mogę się już doczekać – powiedział na antenie radia „Eska” koszykarz, który w nowym klubie zarobi ponad 13 mln dolarów. Będzie jednym z najlepiej zarabiających zawodników w zespole. Więcej dostają Tobias Harris (16 mln dolarów), Danilo Gallinari (21) oraz DeAndre Jordan (ponad 22 mln).

Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Gortata w Mieście Aniołów. Clippers mają już dwóch o pięć lat młodszych od niego środkowych – podstawowego DeAndre Jordana (średnie w sezonie 2017/18 – 12,0 pkt, 15,2 zb.) oraz rezerwowego, mierzącego 222 cm Serba Bobana Marjanovicia.

Amerykańskie media przewidują jednak, że Jordan opuści zespół. Ich zdaniem zawodnik prawdopodobnie skorzysta z możliwości rozwiązania kontraktu i będzie szukał nowego klubu. Inną możliwością jest, że Clippers Jordana wymienią.

Zespół z Los Angeles jest w okresie przebudowy. Przed poprzednim sezonem stracił rozgrywającego Chrisa Paula, a w styczniu wymienił drugą ze swoich wielkich gwiazd, Blake’a Griffina. Rozgrywki 2017/18 zakończył na 10. miejscu w Konferencji Zachodniej z bilansem 42 zwycięstw i 40 porażek.