Przygotowania po czesku

Kolejny raz – do czego kibice GKS-u już zdążyli się ostatnimi czasy przyzwyczaić – zanosi się na to, że drużyna nie rozegra ani jednego sparingu we własnym mieście. Tak dzieje się de fatco od dwóch lat, a problemem jest m.in. niewystarczająca infrastruktura, co pokutuje zwłaszcza w przerwie zimowej.

Tego lata tyszanie rozegrają pięć sparingów. Aż cztery – w… Czechach, gdzie spędzą 10 dni (między 4 a 14 lipca) na zgrupowaniu. Ich bazą będzie Valašském Meziříčí (Międzyrzecze Wołoskie), czyli 27-tysięczna miejscowość, oddalona od Tychów o około 150 kilometrów, z której – co ciekawe – pochodzi znakomity tenisista Tomas Berdych.

Zespół zostanie zakwaterowany w hotelu Abácie, gdzie będzie mógł skorzystać z kompleksowo wyposażonej siłowni i odnowy biologicznej. Kilka minut drogi od hotelu do dyspozycji drużyny będzie natomiast pełnowymiarowe boisko z naturalną nawierzchnią.
Lista rywali jest jeszcze kompletowana; wiadomo, że GKS zmierzy się z dwoma trzecioligowcami: MKF Vitkowice (spadkowicz) oraz miejscowym TJ Valašském Meziříčí.

Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza do zajęć wracają za 8 dni. W tym miesiącu czeka ich tylko jeden mecz kontrolny – na wyjeździe z zaprzyjaźnionym Łódzkim Klubem Sportowym w ramach 110-lecia powstania ŁKS-u. Dojdzie do niego 30 czerwca.