PŚ w Willingen: Wiatr nie pozwolił na skakanie

 

Zanim Puchar Świata w skokach narciarskich w Willingen rozpoczął się na dobre, już w czwartek zmieniono program piątkowej rywalizacji. A wszystko z powodu prognoz zapowiadających silny wiatr.

Wcześniej niż planowano miał się rozpocząć trening i kwalifikacje, ale i z tym w piątek od początku był problem, bo wiatr skutecznie utrudniał skakanie. Ostatecznie po przerywanym i niedokończonym treningu, który ciągnął się blisko cztery godziny, zadecydowano o odwołaniu i treningu i kwalifikacji. A trzeba zaznaczyć, że te są w ten weekend szczególnie ważne, bo po raz trzeci skoczkowie walczą w miniturnieju Willingen Five.

Liczy się pięć skoków

A w nim do klasyfikacji liczy się noty z pięciu skoków – kwalifikacyjnego oraz konkursowych z soboty i niedzieli. Przed rokiem najlepszym skoczkiem cyklu był Ryoyu Kobayashi. Zwycięzca Willingen Five otrzyma 25 tysięcy euro. Jest więc o co walczyć, ale pod warunkiem, że pozwoli na to pogoda.

A póki co, prognozy na dwa najbliższe dni nie są optymistyczne. Nowy program zakłada rozegranie treningu i kwalifikacji w sobotę. Start kwalifikacji o godzinie 15.00. Oprócz tego wiadomo już, że niedzielny konkurs zostanie rozegrany wcześniej, niż planowano, bo o godzinie 10.15.

Siedmiu Polaków w Willingen

Jeszcze tydzień temu skoczkowie przebywali w Sapporo, a weekend w Japonii przyniósł przede wszystkim zmianę na pozycji lidera Pucharu Świata.

Już w sobotę żółtą koszulkę od Karla Geigera przejął Stefan Kraft. A Dawid Kubacki awansował na trzecią lokatę. Poza tym w minioną sobotę w Sapporo przedłużył do dziesięciu imponującą serię kolejnych konkursów zakończonych na podium, ale dzień później została ona przerwana. Skończyło się na szóstym miejscu.

Oprócz niego w Niemczech powalczy jeszcze sześciu Polaków. Kamil Stoch w Willingen stawał na podium pięciokrotnie, w tym trzy razy zwyciężał. Również on był triumfatorem premierowej edycji miniturnieju Willingen Five. Na starcie nie zabraknie też Piotra Żyły, Aleksandra Zniszczoła, Andrzeja Stękały i Klemensa Murańki.

Do rywalizacji w Pucharze Świata powrócił Jakub Wolny, którego zabrakło w Sapporo. Pozostali skoczkowie trenera Michala Doleżala, czyli Maciej Kot i Stefan Hula, podobnie jak tydzień temu, wystartują w Pucharze Kontynentalnym.

Skoczkinie w Austrii

Sporo w najbliższych dniach będzie się działo w skokach. Wspomniani Maciej Kot i Stefan Hula oraz Adam Niżnik, Paweł Wąsek i Kacper Juroszek, będą rywalizować w Pucharze Kontynentalnym w Brotterode. Z kolei skoczkinie przebywają w austriackim Hinzenbach. Trener Łukasz Kruczek zadecydował, że powalczą tam Kinga Rajda, Anna Twardosz, Joanna Szwab i Nicole Konderla.

W ostatnich tygodniach regularnie, z jednym wyjątkiem w Rasnovie, w zawodach punktowała Rajda, obecnie 22. w klasyfikacji generalnej. W niedzielę w Oberstdorfie 19-latka zanotowała szóste miejsce – najlepsze w historii polskich skoków kobiet. W piątkowych kwalifikacjach do sobotniego konkursu była 22., po skoku na 78,5 metra. Pozostałe Polki nie przeszły kwalifikacji. Wygrała je Austriaczka Chiara Hoelzl.