PŚ w Zakopanem: Kubacki zwycięzcą kwalifikacji!

 

Drugi raz w tym sezonie najlepsi skoczkowie narciarscy skaczą w Polce. Po inauguracji w Wiśle czas na Zakopane. W niedzielę skoczków czeka konkurs indywidualny z udziałem pięciu biało – czerwonych, ale przed tym emocje w rywalizacji drużynowej.

Rekord należy do niego

Dawid Kubacki przed tygodniem w niemieckim Titisee-Neustadt nie dał rywalom żadnych szans, wygrywając oba konkursy. Teraz ma więc na koncie cztery zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata, z czego trzy wywalczone tej zimy, a przy okazji podtrzymał fenomenalną serię konkursów zakończonych na podium.

W sumie zrobił to już osiem razy z rzędu w obecnym sezonie. Teraz przed nim Zakopane, gdzie jeszcze nigdy nie wygrał, nie stał tam też na podium indywidualnego konkursu. Drużynowo – przeciwnie, jak chociażby przed rokiem, kiedy Polacy zajęli trzecie miejsce (wygrali wówczas Niemcy), a Kubacki poleciał w tych zawodach na 143,5 metra ustanawiając nowy rekord Wielkiej Krokwi. Indywidualnie był 12., co i tak było najlepszym rezultatem z grona Polaków.

W piątkowych kwalifikacjach również był najlepszy, nie tylko wśród biało – czerwonych, ale też w całej stawce. Oddał świetny skok, lądował na 140,5 metrach, co pozwoliło mu o 6,9 punktu wyprzedzić Ryoyu Kobayashiego. On z kolei lądował metr bliżej. Na 141 metr poleciał trzeci tego dnia Stefan Kraft, tracąc do Kubackiego osiem punktów.

Pięciu Polaków w konkursie

Mimo, że w przeszłości potrafił w Zakopanem wygrywać, nie najlepszą passę pod Tatrami miał w dwóch poprzednich sezonach Kamil Stoch, który zawody na Wielkiej Krokwi kończył już na pierwszej serii.

W piątek Stoch od początku plasował się w ścisłej czołówce. Wygrał pierwszy trening, w drugim lepszy był od niego tylko Kubacki. Kwalifikacje zakończył na 5. miejscu, po skoku na 136 metrów. Na starcie dzisiejszych kwalifikacji stanęło łącznie dziewięciu Polaków. Właściwie mogło ich w Zakopanem wystartować dwunastu, ale nie wykorzystano tej puli. W ten weekend w Sapporo odbywa się również Puchar Kontynentalny, a tam wystartuje czterech skoczków z kadry B.

W niedzielę w Zakopanem wystąpi tylko pięciu Polaków. 127 metrów dało w kwalifikacjach 26. pozycję Piotrowi Żyle. Przeszli je też 46. Aleksander Zniszczoł, który zanotował 120 metrów oraz 48. Maciej Kot z 118-metrowym skokiem.

Już na kwalifikacjach rywalizację zakończyli 53. Stefan Hula (116m), 54. Adam Niżnik (117,5m), 56. Jakub Wolny (114,5m) i 57. Andrzej Stękała (117m).

Kto do drużyny?

W sobotę trzeci tej zimy konkurs drużynowy. Do tej pory Polacy wystartowali za każdym razem w takim samym składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch, Dawid Kubacki. Pierwszy konkurs w Wiśle, zakończyli jako trzecia drużyna, w Klingenthal byli najlepsi.

O ile miejsca Kubackiego, Stocha i Żyły nie budziły wątpliwości, to to, kto powinien skakać jako czwarty było niewiadomą, bo u pozostałej trójki próżno szukać dobrych wyników. Wolny nie pojechał przed tygodniem na zawody Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, w tym czasie trenując w kraju.

Michal Doleżal zadecydował, że ponownie w konkursie drużynowym postawi właśnie na Wolnego, zatem to on dołączy do Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyły.