Puchar Świata. Inni rządzili w Zakopanem

Niedziela w Zakopanem rozpoczęła się od kwalifikacji, w których wzięło udział 11 Polaków. 9 z nich przeszło do konkursu. Odpadli, zgodnie zresztą z przewidywaniami, Kacper Juroszek i Jan Habdas.


Najlepszym z naszych okazał się Piotr Żyła, który uzyskał 132,5 metra. Dało mu to 18. miejsce, a więc odległość była na pewno lepsza od pozycji, bo inni skakali również bardzo daleko. No, ale to był szalenie ważny dzień dla niemal wszystkich, bo zawody w Zakopanem były ostatnimi przed ogłoszeniem przez niemal wszystkich trenerów – również przez Michala Doleżala – składów na igrzyska olimpijskie w Pekinie.

Spośród dziewięciu naszych reprezentantów najlepiej spisał się Paweł Wąsek. Zawodnik z Ustronia uzyskał 125,5 metra i po pierwszej odsłonie konkursu zajmował 19. miejsce. Ponadto dwóch naszych zawodników – Piotr Żyła (123,5 metra) i Stefan Hula (126) – zakwalifikowali się do finałowej serii, ale zajmowali miejsca w połowie trzeciej dziesiątki. Nieźle spisał się jeszcze Maciej Kot (124,5), któremu 0,9 punktu zabrakło do tego, by awansować.



Pozostałym brakowało już zdecydowanie więcej, a Andrzej Stękała i Aleksander Zniszczoł uplasowali się pod koniec stawki. Rywale znów byli dla naszych zawodników zdecydowanie za mocni. Nie zabrakło bowiem w pierwszej serii znakomitych skoków. Aż 12 uczestników pierwszej serii przekroczyło 130 metrów, a najdalej skoczył Daniel Huber, (138,5), który jednak miał bardzo małą bonifikatę za wiatr i był dopiero szósty. Prowadził po skoku na odległość 136 metrów Ryoyu Kobayshi, który wyprzedzał o niecałe trzy punkty rewelacyjnego młodziana z Austrii, Daniela Tschofeniga. Trzeci, z niewielką stratą, był Lindvik.

Stefan Hula, w drugiej serii, skoczył nieco słabiej (124 metry), ale zdołał awansować o dwie pozycje. Lepiej spisał się Piotr Żyła, który skończył wczoraj 35 lat. Doświadczony wiślanin uzyskał 131,5 metra, co oznaczało, że przedarł się do drugiej dziesiątki. Pozostać w niej nie udało się Wąskowi, bo najmłodszy z naszych w drugiej kolejce spisał się słabiej, lądując na 124 metrze i wypadł do dziesiątki trzeciej, kończąc zawody na 22. pozycji. Hula, który pierwszy raz w tym sezonie punktował, skończył zawody na 27.miejscu, a Żyła zajął 17. lokatę.

Pomimo odległych miejsc naszych zawodników nie zabrakło emocji. To był wspaniała walka o zwycięstwo. Z trzeciego miejsca zaatakował – zgodnie z przypuszczeniami – Lindvik, który skoczył aż 139,5 metra i objął prowadzenie, wyprzedzając Geigera i Laniszka.

Tschofening spisał się nieco słabiej – 133,5 metra – i nie wykorzystał szansy, by pierwszy raz w karierze wygrać na podium. Ale nie tylko jemu coś takiego się przytrafiło, bo 132 metra w finale uzyskał Ryoyu Kobayashi. Japończyk nie tylko nie wygrał w tym sezonie po raz szósty, ale wypadł poza czołową trójkę i zakończył rywalizację na czwartym miejscu.


Zakopane, konkurs indywidualny, HS-140
1. Marius Lindvik (Norwegia) 294.6 (135+139,5), 2. Karl Geiger (Niemcy) 284.6 (134,5+135,5), 3. Anże Laniszek (Słowenia) 283.7 (134,5+135,5), 4. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 282.6 (136+132), 5. Daniel Tschofenig (Austria) 281.3 (135+133,5), 6. Daniel Huber (Austria) 276.8 (138,5+136, 7. Killian Peier (Szwajcaria) 274.5 (135,5+135,5), 8. Jan Hoerl (Austria) 273.5 (131+133), 9. Timi Zajc (Słowenia) 272.1 (129,5+132), 10. Markus Eisenbichler (Niemcy) 270 (129+130), 17. Piotr Żyła 256.4 (123,5+131,5), 22. Paweł Wąsek 250.3 (125,5+124), 27. Stefan Hula 238.1 (126+124), 32. Maciej Kot 120.5 (124,5), 38. Jakub Wolny 116.5 (121,5), 41. Klemens Murańka 113,5 (120), 42. Tomasz Pilch 111.7 (118,5), 47. Andrzej Stękała 107.6 (120,5), 48. Aleksander Zniszczoł 101.5 (115,5).

Klasyfikacja generalna PŚ
1. Kobayashi 941, 2. Geiger 897, 3. Lindvik 743, 4. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 699, 5. Eisenbichler 498, 6. Laniszek 481, 7. Hoerl 472, 8. Stefan Kraft (Austria) 409, 9. Peieir 392, 10. Huber 381, 17. Kamil Stoch 216, 19. Żyła 188, 36. Dawid Kubacki 41, 44. Wąsek 22, 47. Wolny 17, 54. Zniszczoł 5, 55. Hula 4, 57. Stękała 1.

Klasyfikacja Pucharu Narodów

1. Austria 3047, 2. Niemcy 2974, 3. Norwegia 2850, 4. Japonia 2439, 5. Słowenia 2424, 6. Polska 1094], 7. Szwajcaria 619, 8. Rosja 561.


Piątka do Pekinu!

Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Stefan Hula – oto skład reprezentacji Polski na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Taką decyzję wczoraj, tuż po konkursie w Zakopanem, ogłosił trener naszej reprezentacji, Michal Doleżal. Czeski szkoleniowiec przyznał, że pierwszych czterech wymienionych było raczej pewniakami do wyjazdu na IO, a walka o piąte miejsce rozegrała się między Hulą, Stękałą, Wolnym i Kotem.

Ostatecznie zwycięsko wyszedł z niej najstarszy z wymienionych, który po raz czwarty będzie reprezentował Polskę na IO. Jednocześnie Michal Doleżal zapowiedział, że olimpijczycy nie wystartują w nadchodzący weekend w zawodach PŚ w Titisee-Neustadt, bo będą szlifować formę w Zakopanem. Do pucharowej rywalizacji powrócą pod koniec stycznia w Willingen, skąd bezpośrednio udadzą się do Pekinu.


Na zdjęciu: Marius Lindvik, w pięknym stylu, wygrał konkurs indywidualny na Wielkiej Krokwi.

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus