GieKSa wciąż bez wygranej w sparingu. „Gdyby jadł to pies, to chyba by zdechł”

Gdyby jadł to pies, to chyba by zdechł! – rzucił po pierwszej połowie Rafał Górak, patrząc na grę GKS-u w starciu z imiennikiem z Jastrzębia. Trener zrobił swoim zawodnikom lekką „suszarkę”. – Czasem trzeba tymi młodymi ludźmi wstrząsnąć – przyznawał trener Górak.

Katowiczanie po spadku do II ligi nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Tego lata zremisowali z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2) oraz GKS-em Tychy (0:0), a ulegli Górnikowi Zabrze (0:2), Skrze Częstochowa (0:1), no i jastrzębianom. Kończyli oni 10-dniowe zgrupowanie w Rybniku-Kamieniu, ale przez wzgląd na zły stan tamtejszych muraw sparing odbył się ostatecznie na bocznym boisku stadionu przy Bukowej.

– Zdajemy sobie sprawę, z jakiej klasy przeciwnikami gramy. Podbeskidzie czy Jastrzębie są po drobnych kosmetycznych zmianach, to solidni I-ligowcy. Wiadomo, co się u nas wydarzyło. Zmiany są bardzo duże, dlatego trzeba nam czasu, cierpliwości i aprobaty dla tych młodych zawodników. Oni mogą jeszcze popełniać błędy i tak się dzieje. Nie rozdzieram szat, nie jestem na to wszystko jakoś strasznie zły, ale zdaję sobie sprawę, że pracy mamy ogrom – nie ukrywał szkoleniowiec GieKSy, którego w pierwszej połowie mocno zirytował bramkarz Szymon Frankowski, „kiwający” się we własnym polu karnym.

Po przerwie zaś Górak był na tyle niezadowolony z postawy Kacpra Tabisia, że aż… ściągnął go z boiska, by uciąć sobie z prawym obrońcą krótką dyscyplinującą pogawędkę. – Chciałem, by ochłonął, bo grał bardzo słabo. Wrócił jednak na boisko, bo widziałem po nim, że jest zaangażowany. Gdyby nie był, to by nie wrócił – tłumaczył Rafał Górak.

To właśnie stroną Tabisia poszła akcja, po której GKS stracił drugiego gola. Jego autorem był Adam Żak. Rodowity katowiczanin zwieńczył kapitalną indywidualną akcję Dominika Szczęcha. Żak kropnął efektownie, a piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Pierwsza bramka padła przed przerwą. Farid Ali obsłużył Kamila Adamka, a ten ze spokojem posłał futbolówkę obok Szymona Frankowskiego. Katowiczanie odpowiedzieli dosłownie w ostatniej akcji sparingu. Do siatki trafił Łukasz Wroński, asystował mu Dawid Rogalski.

Łukasz Wroński i Dawid Rogalski to dwaj zawodnicy zakontraktowani przez GKS Katowice w końcówce minionego tygodnia. Podpisy pod umowami złożyli też Mateusz Broda (Piast Gliwice) oraz Grzegorz Rogala (Błękitni Stargard). Katowiczanie czekają jeszcze na sformalizowanie wypożyczeń Kacpra Michalskiego i Marcina Urynowicza z Górnika Zabrze. Ten drugi powinien wpisać się w sobotnim sparingu na listę strzelców. Nie dość, że zmarnował dogodną okazję, trafiając piłką w słupek, to jeszcze w momencie oddawania uderzenia doznał urazu i opuścił boisko.

– Do końca pierwszej połowy pozostawały wtedy dwie minuty, dlatego nie chcieliśmy ryzykować. Poczuł lekki ból, przeciążenie mięśnia. W poniedziałek będziemy mieli pełną wiedzę, co się stało – mówił Rafał Górak, a pytany o kadrę drużyny, odpowiadał tak: – Jeśli załatwimy temat z Górnikiem, kadra będzie pełna. Nie chcieliśmy z tym za długo czekać. Mieliśmy kilka pomysłów, stworzyła się potrzeba ich realizacji, wraz z dyrektorem Góralczykiem zadziałaliśmy. Jestem zadowolony, że mamy Rogalę, Rogalskiego, Brodę, Wrońskiego. To potrzebni nam zawodnicy – zaznaczał szkoleniowiec.

W sobotę katowiczanie zagrali na dwa składy, ale mimo to nawet wśród rezerwowych nie pojawili się młodzieżowcy Bartosz Marchewka i Szymon Małecki. Mieliby niewielkie szanse na grę, dlatego przy Bukowej chcą ich wypożyczyć. – Jest na to pomysł. Jeśli wypożyczenia, to do dobrych klubów III-ligowych – przyznał Rafał Górak. W kolejnych sparingach od GieKSy będzie już można oczekiwać zwycięstw. Mierzyć się będzie z czeskim MFK Frydek-Mistek, ROW-em 1964 Rybnik czy rezerwami Górnika Zabrze.

Maciej Grygierczyk
Bogdan Nather

 

Zobacz jeszcze: Rafał Górak o polityce transferowej GKS-u Katowice

GKS Katowice. Wspólny mianownik transferowy

 

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ