Raków Częstochowa. Będzie nowy bramkarz?

Niewykluczone, że kadrę częstochowian wzmocni Dominik Holec.


W pierwszej części rozgrywek bramki jedenastki spod Jasnej Góry broniła dwójka zawodników, był to Jakub Szumski oraz Branislav Pindroch. Ten pierwszy był „1” przez większą część sezonu. Wystąpił w sumie w 12 ligowych grach. Błąd w meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, gdzie częstochowianie ulegli 0:1, kosztował go stratę miejsca pomiędzy słupkami. W tych dwunastu grach trzy razy nie puścił w ligowym mecz gola, było to w starciach z Wisłą Płock (3:0), Wisłą Kraków (0:0) oraz z Wartą Poznań (1:0).

W dwóch ostatnich tegorocznych spotkaniach z Jagiellonią oraz z Piastem, Szumskiego w podstawowym składzie zastąpił Pindroch, który w poprzednim sezonie dobrze prezentował się w barwach ViOn Zlate Moravce, gdzie 10 razy zachowywał czyste konto. Z „Jagą” w debiucie wpuścił dwa gole, ale wicelider ekstraklasy zdołał wygrać 3:2. Z kolei w starciu z Piastem w Gliwicach zachował czyste konto.

Kto wie czy teraz o miejsce w składzie nie będzie walczył ze swoim rodakiem? Plotka głosi, że na radarze Rakowa znalazł się kolejny bramkarz zza południowej granicy, a chodzi o rezerwowego bramkarza Sparty Praga Dominika Holca.

26-letni zawodnik trafił do klubu ze stolicy Czech latem, ale nie gra tam. Być może teraz trafi do ekstraklasy. Holec bramkarskiego rzemiosła uczył się w MSK Żilina. Wystąpił tam w kilkudziesięciu spotkaniach, a potem był wypożyczany do innych słowackich klubów, jak FK Senica, FK Pohronie czy ViOn Zlate Moravce.


Czytaj jeszcze: Raków powalczy o mistrzostwo

W poprzednim sezonie w barwach klubu z Żyliny spisywał się w rozgrywkach słowackiej Fortuna Liga na tyle dobrze, że przez selekcjonera reprezentacji Słowacji, dobrze u nas znanego Pavela Hapala został nawet powołany do drużyny narodowej. Znalazł się w kadrze na eliminacyjne spotkanie Euro 2020 z Azerbejdżanem. Teraz być może trafi do Polski.

Raków ma nosa do sprowadzania do siebie piłkarzy za naszej południowej granicy, a najlepszym tego przykładem jest transfer w 2016 r. Tomasza Petraszka, który dziś jest gwiazdą ekstraklasy.


Fot. Facebook.com/dominikholec28