Raków Częstochowa. Ciągłe przetasowania kadrowe

 

Rotacja jest dość spora. Tylko w zimowym okienku transferowym do Rakowa przyszło czterech nowych zawodników, pięciu z kolei odeszło, lub dopiero z klubu odejdzie. Co gorsza – większość z nich to transfery podczas letniego okienka, które mówiąc delikatnie – nie spełniły pokładanych w nich nadziei.

Zagraniczny zaciąg zawiódł

Z klubem pożegnał się Aleksandar Kolew, który w przeciągu pół roku nie zdobył choćby jednej bramki w ekstraklasie. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymali Andrija Luković oraz Emir Azemović.

Serb praktycznie nie grał i przegrywał rywalizację w środku pola nawet z Rusłanem Babenko, do którego dyspozycji również można było mieć sporo zastrzeżeń. Biorąc pod uwagę cenę, za jaką trafił pod Jasną Górę (250 tys. euro) sztab szkoleniowy oraz kibice mieli wobec niego spore wymagania, których nie udało mu się spełnić. Azemović był z kolei jednym z głównych winowajców przy straconych bramkach i odznaczał się bardziej dyskusjami z arbitrami, niż grą.

Z grona nowych nabytków przed powrotem do ekstraklasy jedynie Felicio Brown Forbes, wspomniany Babenko i Bryan Nouvier zostali w zespole spod Jasnej Góry. Oprócz nich z klubem pożegnał się Dawid Szymonowicz, którego wypożyczenie z Jagiellonii zostało skrócone, choć w umowie była zawarta opcja pierwokupu.

Nowego zespołu poszukuje także Maciej Domański. Po półtora roku spędzonego przy Limanowskiego klub zrezygnował z jego usług. 29-latek nie dostał zbyt wielu szans w obecnym sezonie. Jego zatrudnieniem zainteresowany jest jedne z klubów pierwszej ligi.

Brakuje Polaków

Raków należy do najbardziej aktywnych graczy na rynku transferowym w tym oknie. Do klubu trafili: Daniel Mikołajewski, Fran Tudor, Marko Poletanović i David Tjanić. Prawdopodobnie dopiero latem do zespołu dołączy Vladislavs Gutkovskis.

Łotysz ma już podpisaną umowę z ekipą spod Jasnej Góry, jednak Raków chciał wykupić go z Termaliki jeszcze tej zimy. Negocjacje nadal trwają, jednak klub z Niecieczy chciałby, aby Gutkovskis pozostał do końca umowy i wszystko wskazuje na to, że obie strony nie dojdą do porozumienia.

Poza nimi Raków chciał wzmocnić jeszcze pozycję lewego wahadłowego oraz młodzieżowca. Prawdopodobnie nic z tych planów nie wyjdzie. Testowany w Uniejowie Mateusz Bartolewski z Ruchu Chorzów nie przekonał sztabu szkoleniowego. Rywalizację o Tymoteusza Klupsia wygrał Piast Gliwice.

To spory problem, szczególnie, że klub chciał pozyskać kilku polskich zawodników. Ceny są zaporowe, a jakość pozostawia wiele do życzenia. Przez to prawdopodobnie kadra, która od kilku dni przygotowuje się na Cyprze do startu ligi, pozostanie już niezmieniona.

Jach na stałe w Częstochowie?

W czerwcu wygasa wypożyczenie Jarosława Jacha z Crystal Palace. W umowie między klubami jest wpisana klauzula, po opłaceniu której klub może go wykupić z angielskiej drużyny. Nie jest ona jednak znana. Biorąc pod uwagę cenę, za jaką został wykupiony w 2018 roku z Zagłębia Lubin i nieudane poprzednie wypożyczenia, jej wysokość nie będzie wygórowana.