Raków Częstochowa. Czekał cztery lata

Vladislavs Gutkovskis miał dobry początek sezonu w Rakowie. Formę udało mu się przełożyć także na mecze reprezentacji Łotwy.


Napastnik zdobył dla lidera ekstraklasy już sześć bramek w tym sezonie, cztery w lidze i dwie w Pucharze Polski. Dobrą dyspozycję zaprezentował także podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Łotwy. W meczach z San Marino i Andorą także udało mu się trafić do siatki. To pierwsze jego gole w drużynie narodowej.

Długie oczekiwanie

Do tej pory dla Łotwy Gutkovskis rozegrał 24 spotkania. Do ostatniego zgrupowania miał na swoim koncie dwie asysty, jednak od napastnika oczekuje się bramek. Nawet w sytuacji, jeśli łotewska reprezentacja nie należy do najmocniejszych. Dodatkowo trzeba pamiętać, że Gutkovskis jest podstawowym wyborem selekcjonera Dainisa Kazakeviczsa, a wcześniej Slavisza Stojanovicza. Jak do tej pory opuszczał spotkania kadry tylko w przypadku kontuzji lub zawieszenia za czerwoną kartkę po bezpardonowym wejściu w meczu z Andorą. Oczekiwania więc rosły, tym bardziej, że Gutkovskis miał świetne wejście do Rakowa. Ostatecznie udało mu się przełamać w meczu z San Marino, a w spotkaniu z Andorą trafił po raz drugi.

Obie bramki padały z rzutów karnych i to w spotkaniach ze zdecydowanymi outsiderami. Nie zmienia to jednak faktu, że jego bilans w reprezentacji trochę się poprawił i udało mu się w ten sposób potwierdzić, że jest na ten moment lepszym napastnikiem niż o trzy lata młodszy rywal w walce o pierwszy skład, Roberts Uldrikis. 22-latek to zawodnik szwajcarskiego Sionu, który w poprzednich latach był jednym z ważniejszych jej zawodników. Mimo to przegrywa rywalizację z napastnikiem Rakowa, a dwie bramki Gutkovskisa na pewno mu w tym nie pomogą.

Podbudowany przed Lechem

Pierwsze trafienia w reprezentacji zapewne podbudują Łotysza przed zbliżającym się ligowym spotkaniem z Lechem w Poznaniu. Choć Gutkovskis miał bardzo dobre wejście do Rakowa, które poskutkowało czterema bramkami na pięć ligowych występów, tak od meczu z Podbeskidziem nie potrafi się on przełamać. Brak goli może być dla niego frustrujący – w pięciu ostatnich spotkaniach ekipa spod Jasnej Góry pokonała bramkarza rywali 10 razy. Sam Gutkovskis mógł powiększyć swoje bramkowe konto, jednak w kilku naprawdę dobrych sytuacjach pudłował. Teraz, „napakowany” pozytywną energią po zgrupowaniu, może przełamać serię ligową bez gola, choć wyzwanie będzie na pewno większe niż pojedynki z San Marino i Andorą. Dobra dyspozycja Gutkovskisa w reprezentacji nie jest dobrą informacją dla Oskara Zawady. Były napastnik Wisły Płock jest głównym rywalem Łotysza w walce o miejsce w wyjściowym składzie Rakowa. Jak do tej pory Zawada tylko raz wystąpił w wyjściowym składzie ekipy spod Jasnej Góry. Było to w spotkaniu z Górnikiem w Zabrzu. Pozostałe dwa spotkania to tylko kilkuminutowe epizody.


Czytaj jeszcze: Dźwigała na horyzoncie?

W podobnych nastrojach do Zawady są pozostali zawodnicy Rakowa powołani do swoich reprezentacji. Giannis Papanikolaou rozegrał pełne spotkanie dla kadry Grecji do lat 21. Zawodnicy z Hellady wygrali pojedynek ze Szkotami. Zwycięstwo nic im jednak nie dało. Nie mieli oni już szans na awans na młodzieżowe mistrzostwa Europy na węgierskich i słoweńskich boiskach.


Na zdjęciu: Vladislavs Gutkovskis po czterech latach od debiutu zdobył swojego pierwszego gola dla reprezentacji Łotwy.
Fot. Adam Straszyński/PressFocus