Raków Częstochowa. Defensywa nad ofensywą

Marko Poletanović i Igor Sapała w ostatnich tygodniach stanowią trzon środka pola Rakowa. Na ich świetnej postawie najbardziej traci Petr Schwarz.


Czeski pomocnik był jednym z objawień poprzedniego sezonu ekstraklasy. Strzelił w nich osiem bramek i dołożył siedem asyst. Należał także do grona zawodników, którzy zwykle nie opuszczali murawy. W ciągu całego sezonu stracił tylko cztery spotkania, z czego jedno z powodu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek. W obecnych rozgrywkach również rozpoczął jako podstawowy zawodnik Rakowa. Jednak od czterech spotkań wchodzi na boisko tylko z ławki rezerwowych.

Bardziej wszechstronny

Nie sposób zrozumieć tej decyzji. Schwarz w pięciu spotkaniach, w których grał od pierwszej minuty ponownie strzelał bramki, jak również asystował. Uzbierał w nich dwa trafienia, oraz taką samą liczbę decydujących podań. Gdyby porównać jego statystyki do Marko Poletanovicia, to Serb wypada przy Schwarzu blado – w takiej samej liczbie spotkań zaliczył jedną asystę.

Jego kompan, Igor Sapała również ma jedno decydujące ostatnie podanie na koncie w dziewięciu spotkaniach. Statystyki bronią czeskiego pomocnika. Dodatkowo Schwarz jest zupełnie innym typem zawodnika w porównaniu do Sapały i Poletanovicia. Czech jest bardziej kreatywnym zawodnikiem z dobrze ułożoną nogą, dzięki czemu tworzy zagrożenie również z dystansu. Potrafi także jednym prostopadłym podaniem zaskoczyć całą linię defensywną rywali.

Dodatkowo świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. A przecież jeszcze w pierwszej lidze grał także jako defensywny pomocnik, a co za tym idzie również i na tej pozycji również mógłby zagrać.

Preferuje innych zawodników

Sapała i Poletanović są skrojeni do gry bardziej defensywnej. Obaj mierzą 187 centymetrów, co pomaga w grze w powietrzu. Są również silniejsi od Schwarza, dzięki czemu lepiej radzą sobie w odbiorze. Możliwe, że to właśnie ich umiejętności defensywne, ale również warunki sprawiły, że Schwarza próżno szukać w wyjściowej jedenastce.


Czytaj jeszcze: Kłopotów być nie powinno

Raków ma bardzo wiele kreatywności na boisku w postaci Davida Tijanicia, Ivana Lopeza oraz wahadłowych. Możliwe, że ruch z dwoma defensywnymi pomocnikami ma na celu zachowanie balansu na boisku między ofensywą, a linią obrony. Owszem, Sapała i Poletanović mają niewielki wkład w bramki zespołu spod Jasnej Góry, jednak ze swoich zadań wywiązują się znakomicie, co udowadniają wyniki zespołu, który w tym sezonie przegrał tylko raz.

Dostanie nowy kontrakt?

Oczywiście na decyzje trenera mogły też wpłynąć wydarzenia pozaboiskowe, o których nie wiemy. W ostatnich tygodniach klub przedłużył umowy z trenerem Markiem Papszunem oraz z zawodnikami, między innymi z Tomaszem Petraszkiem, Igorem Sapałą czy Kacprem Trelowskim.

Schwarz należy do grona zawodników, których umowy kończą się z tym sezonem, a jeszcze nie przedłużyli umowy. Nie jest pewne, czy właśnie te kwestie nie wpłynęły na to, że Czecha nie oglądamy w pierwszym składzie Rakowa. Pewne jest jedno – Schwarza czeka bardzo wiele pracy, aby był w stanie wygrać rywalizację ze swoimi kolegami z klubu.


Fot: Łukasz Sobala/PressFocus