Raków Częstochowa. Defensywny dylemat

Pierwszy mecz Rakowa na wiosnę zbliża się wielkimi krokami. Jednak nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądała linia obrony na spotkanie z Pogonią.


Przed starciem z sąsiadem w tabeli największy dylemat, to wybór centralnego defensora. Na ten moment najbliższy miejsca w składzie jest Andrzej Niewulis. 31-latek, od momentu kontuzji Tomasza Petraszka, był podstawowym wyborem trenera Marka Papszuna i trzeba uczciwie przyznać, że nie zawiódł oczekiwań szkoleniowca Rakowa.

W sześciu spotkania, w których Niewulis wystąpił od pierwszej minuty, częstochowianie stracili bramki w trzech spotkania. Dodatkowo dołożył ważną, w kontekście wyniku, bramkę z Jagiellonią. Sytuacja Niewulisa wydaje się więc być klarowna, szczególnie patrząc na dłuższy niż zakładano powrót Petraszka.

Czech na początku listopada doznał poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry do końca roku. To i tak była dobra informacja, bo przy pesymistycznych założeniach Petraszek miał ponownie pojawić się na murawie kilka miesięcy później. Mimo to 28-latek na początku 2021 roku nadal nie był w pełni sił, przez co nie pojechał na zgrupowanie do Belek, a do rundy wiosennej przygotowywał się w Polsce.

Szanse na występ Petraszka już w pierwszym meczu z Pogonią nie są zbyt wielkie, w końcu przygotowywał się tylko indywidualnie. Nie można jednak wykluczyć, że Papszun postawi już w piątek na jednego ze swoich kapitanów, a może nawet i na dwóch.

Wszystko zależy od rozmów dotyczących transferu Kamila Piątkowskiego. W grze o młodzieżowca Rakowa jest kilka klubów, głównie z Włoch, ale pojawiają się także oferty z Anglii czy z Niemiec. Zarządzający ekipą spod Jasnej Góry nie będą chcieli sprzedać go za wszelką cenę, a jeżeli transfer miałby dojść do skutku, to 20-latek miałby zostać automatycznie wypożyczony do klubu do końca sezonu.


Czytaj jeszcze: Odejścia tuż przed startem

To uchroniłoby klub przed stratą czołowego stopera, który miał ogromny wpływ na grę defensywną Rakowa oraz na obecne miejsce w ligowej tabeli. Jego zatrzymanie w klubie byłoby również korzystne w kontekście pozycji młodzieżowca. Trener nie musiałby na siłę szukać dla nich miejsca na innych pozycjach.

Oczywiście, Raków ma do dyspozycji kilku zdolnych młodych piłkarzy jak Daniel Szelągowski, Oskar Krzyżak, Michał Litwa czy Iwo Kaczmarski, ale w porównaniu do Piątkowskiego, to jeszcze nie ta klasa. Korzystnym rozwiązaniem byłoby utrzymanie 20-latka do końca sezonu, ale takiej pewności nie ma. Co za tym idzie alternatywami dla Piątkowskiego na pozycji pół prawego środkowego obrońcy byłby wspomniany Niewulis. Petraszek wówczas wystąpiłby jako centralny defensor.

Jest także inne rozwiązanie w postaci Daniela Mikołajewskiego, który w tym sezonie nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie. Inną opcją jest Krzyżak, jednak 19-latek do tej pory występował tylko w sparingach pierwszej drużyny oraz w rezerwach.

Tak naprawdę jedyną pewną pozycję w linii defensywnej ma Jarosław Jach, który zimą przeniósł się pod Jasną Górę. Jego rywalem jest Petr Schwarz, który jednak ma zdecydowanie gorsze warunki fizyczne niż stoper Crystal Palace oraz nie operuje lewą nogą tak dobrze, jak 26-latek.


Na zdjęciu: Wciąż ważą się losy Kamila Piątkowskiego.

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus