Raków Częstochowa. Mają swoje cele

Raków jest już pewny utrzymania w ekstraklasie, ale jeśli pokona Zagłębie przedłuży serię meczów bez porażki do pięciu, co będzie najlepszym wynikiem w tym sezonie ligowym.


Zadanie w teorii wydaje się proste. Ekipa spod Jasnej Góry w tym sezonie jeszcze nie przegrała z „miedziowymi”. Mimo bezpiecznej przewagi w tabeli nad drużynami walczącymi o ligowy byt, Zagłębie będzie chciało zdobyć co najmniej jeden punkt pieczętujący utrzymanie, a zarazem zrewanżować się Rakowowi za poprzednie porażki.

– Oczywiście, naszym celem będzie wykonanie jak najlepszej pracy na boisku i zdobycie trzech punktów. Przeciwnik jest trudny i z pewnością w sobotnim spotkaniu Raków postawi wysoko poprzeczkę. Będzie to jednak dobrym wyzwaniem dla nas, aby zagrać udane spotkanie – powiedział przed spotkaniem trener Martin Szevela.

Coś do udowodnienia

Zespół z Częstochowy w grupie spadkowej prezentuje się dobrze. W ciągu rundy zasadniczej nieraz miał spore problemy ze zdobywaniem punktów z drużynami teoretycznie od siebie słabszymi. Karta się jednak odwróciła i kolejne „oczka” wpadają na ich ligowe konto. Mimo osiągnięcia podstawowego celu, jakim było utrzymanie, Raków ma jednak coś jeszcze do udowodnienia.

– Mamy swój cel, grając w dolnej ósemce. Do górnej zabrakło nam bardzo niewiele, wielka szkoda, że tam nie jesteśmy. Chcemy pokazać i sobie, i kibicom, że jesteśmy mocnym zespołem w Ekstraklasie i zająć w niej jak najwyższe miejsce – powiedział Kamil Piątkowski, obrońca Rakowa.

20-letni defensor ekipy spod Jasnej Góry jest jednym z architektów dobrych wyników w rundzie rewanżowej. Na siedem goli zdobytych przez Raków właśnie Piątkowski miał udział przy trzech. Zaliczył dwie asysty, a w ostatnim spotkaniu z Arką zdobył swojego debiutanckiego gola na ekstraklasowych boiskach.

Skuteczni obrońcy

– Mocno pracowałem, żeby wejść do składu i zagrać na swojej nominalnej pozycji, czyli stoperze. Cieszę się, że trener mi zaufał, dał mi szansę i dalej na mnie stawia. Chcę się odwdzięczać za to i pokazywać z jak najlepszej strony, co na razie mi się udaje – dodaje obrońca Rakowa.

Dobrą formę w ofensywie pokazują także pozostali defensorzy ekipy spod Jasnej Góry. W ostatnim meczu z Zagłębiem wynik spotkania otworzył Tomasz Petraszek. Kapitan Rakowa ma już na koncie 6 bramek, co czyni go jednym z najskuteczniejszych obrońców całej ligi. Mógł jeszcze poprawić swój bilans w pojedynku z Arką, jednak zabrakło mu wówczas precyzji.

Swoje trzy grosze do koszyka z bramkami dokłada również Kamil Kościelny. 28-latek w ostatnich tygodniach wygrał rywalizację z Jarosławem Jachem i odpłaca się za to solidną grą w defensywie, ale również bramkami. W ostatnich trzech meczach trafił dwukrotnie, a jego licznik zatrzymał się na razie na trzech ligowych golach.

Bramkostrzelny młodzian

Obrońcy Rakowa będą musieli również zadbać o solidną grę w defensywie. Drużyna w poprzednich spotkaniach z Zagłębiem Lubin traciła bramki po trafieniach Bartosza Białka. Napastnik debiutował w ekstraklasie w przeddzień swoich 18 urodzin właśnie w pojedynku z Rakowem.


Czytaj jeszcze: Kadrowe przemeblowania


Potrzebował wówczas tylko 42 minut na zdobycie premierowego trafienia w lidze. Od tamtej pory ma już w niej osiem i wyrasta na jedno z objawień ligi. Niedługo opuści jej szeregi, ale zanim to nastąpi czeka go pojedynek z Rakowem, a przed zawodnikami spod Jasnej Góry trudne wyzwanie, aby uniemożliwić mu zdobycie kolejnego gola.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus