Raków Częstochowa. „Malina” doceniony

Raków w piątek rozegra towarzyskie spotkanie z węgierskim MOL Fehervar FC. Będzie to okazja nie tylko do powrotu na Limanowskiego, ale również na uhonorowanie Piotra Malinowskiego.


Piotr Malinowski w czerwcu, gdy skończył się jego kontrakt odszedł z pierwszej drużyny Rakowa. Jego rozbrat z klubem z Limanowskiego trwał jednak krótko. Od kilku tygodni pracuje w dziale analiz Akademii Raków, a także występuje w czwartoligowych rezerwach.

Zastrzeżona „13”

„Malina” przeszedł z Rakowem długą drogę. Jako wychowanek występował w nim na prawie każdym szczeblu rozgrywkowym. Gdy po raz pierwszy odchodził z Rakowa w 2007 roku, zostawiał klub w trzeciej lidze, wcześniej wygrywając rozgrywki czwartoligowe. Na Limanowskiego wrócił w 2015 roku po przygodzie w Górniku Zabrze i Podbeskidziu Bielsko-Biała. Wówczas częstochowianie tkwili w drugiej lidze.

Jak pokazała historia – złote czasy dla Rakowa dopiero nadchodziły. Malinowski z częstochowianami awansował do pierwszej ligi, a później ekstraklasy i przyczynił się, choć w mniejszym niż wcześniej stopniu, do zdobycia wicemistrzostwa i Pucharu Polski. Klub zdecydował, by za te długie lata przy Limanowskiego odwdzięczyć się klubowej legendzie. W piątek, przed meczem z MOL Fehervar uroczyście zostanie zastrzeżony numer 13, którzy na koszulce nosił Malinowski. Będzie to również początek nowego projektu klubu – „13 ZAWODNIK”. Będzie miał on na celu honorowanie zawodników, którzy w przeszłości zapisali się w klubowych annałach. „Malina” będzie pierwszym z nich.

Szykują się debiuty?

Piątkowy sparing będzie nie tylko okazją do uhonorowania Malinowskiego, ale i zobaczenia w akcji Rakowa na swoim stadionie pierwszy raz od 839 dni. Częstochowianie przy Limanowskiego ostatni raz zagrali 12 października 2019 roku, gdy wygrali w meczu towarzyskim z Zagłębiem Sosnowiec.

Mecz z MOL Fehervar prawdopodobnie będzie także okazją, by w akcji zobaczyć najnowsze nabytki wicemistrza Polski – Miguela Luisa i Waleriana Gwilię. 22-letni Portugalczyk został zaprezentowany przez klub w piątek. Gwilia z kolei na Limanowskiego trafił we wtorek, tuż przed zamknięciem okna transferowego. Gruzin ostatnie dwa sezony spędził w Legii Warszawa. Gwilia od lipca poszukiwał klubu, kiedy to jego kontrakt z „Wojskowymi” dobiegł końca. Początkowo 27-latek liczył na oferty z innych lig, jednak te nie napłynęły. Stąd zdecydował się podpisać umowę z częstochowianami, którzy od kilku miesięcy zabiegali o Gruzina. Prawdopodobnie w piątek będzie miał okazję zagrać pierwszy mecz w nowych barwach.



Akademia się rozwija

Zastrzeżenie numeru Malinowskiego oraz sparing z MOL Fehervar to nie jedyne ważne wydarzenie dla klubu z Limanowskiego. W poniedziałek uroczyście podpisano umowę o nawiązaniu współpracy między fundacją „Przyjaciele Rakowa” a Regionalnym Funduszem Gospodarczym. Jednym z zapisów umowy było utworzenie bursy Rakowa. Została ona zlokalizowana na terenie ośrodka Leśna Radość w Jastrzębiu obok Poraja. Obecnie mieszka w niej 62 uczniów, którzy uczą się w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Jak podkreślał dyrektor SMS-u i bursy to kolejny krok dla rozwoju Akademii Raków.

– Bardzo cieszymy się z faktu, że już praktycznie od dzisiaj nasi uczniowie mogą mieszkać w nowej bursie. Przystosowaliśmy ją do potrzeb młodych wychowanków, którzy będą mieszkać i uczyć się w bardzo dobrych warunkach – powiedział Maciej Strożek.


Na zdjęciu: Piątkowe spotkanie z MOL Fehervar będzie idealną okazją, by uhonorować jedną z legend Rakowa, Piotra Malinowskiego.

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus