Raków Częstochowa. Miejsce idealne do rozwoju

Kamil Piątkowski latem przeniesie się do Austrii stając się najdrożej sprzedanym zawodnikiem ekipy spod Jasnej Góry w historii. Zasili on Red Bull Salzburg.


Saga dotycząca transferu Piątkowskiego trwa od co najmniej pół roku. Latem zgłosiło się po niego Udinese. Zimą dołączyły do niego AC Milan, Borussia Dortmund, kluby z Anglii czy Red Bull Salzburg. I to właśnie austriacka kuźnia talentów wygrała tę rywalizację.

Najbardziej konkretni

O tym, że Piątkowski opuści Raków było wiadome od kilku tygodni. 20-latek w poprzedniej rundzie udowodnił swoją jakość w defensywie, dzięki czemu wiele drużyn z europejskiego topu zwróciło na niego uwagę. Jeszcze w poprzednim tygodniu wydawało się, że stoper trafi do Włoch. AC Milan oferował za niego pięć milionów euro. Podobnie było z innymi zespołami, które widziały go u siebie.

Jednak najwięcej konkretów przedstawił RB Salzburg. Austriacy położyli na stół sześć milionów euro. Zgodzili się również na wypożyczenie powrotne do Rakowa do końca rozgrywek oraz procent od kolejnego transferu. Wszyscy skorzystają na takim rozwiązaniu sprawy. Raków zarobi najwięcej w historii. Zarazem nie straci kluczowego zawodnika do końca niezwykle ważnej dla klubu rundy.

Nowy pracodawca Piątkowskiego latem otrzyma zawodnika dobrze przygotowanego, który będzie mógł przejść cały proces przygotowawczy już pod okiem trenerów w Salzburgu. Sam zawodnik dostanie dodatkowe pół roku, aby odpowiednio przygotować się na przenosiny. Będzie mógł w spokoju pracować oraz nauczyć się języka, by szybciej zasymilować się z szatnią nowej drużyny.

Przemyślany wybór

Piątkowski nie przypadkowo zdecydował się właśnie na Salzburg. Austriacy niechętnie wydają aż tak wielkie pieniądze na piłkarza. Najwyraźniej widzą w młodzieżowcu Rakowa kogoś wyjątkowego. Jeżeli tak faktycznie jest, to można mieć spore nadzieję, że Piątkowski będzie jednym z pierwszych wyborów trenera Jessego Marscha.

Patrząc na fakt, z jaką gracją Austriacy sprzedają swoich najlepszych zawodników do drużyn europejskiego topu, jak choćby Dominik Szoboszlai czy bliższy pozycji młodzieżowca Rakowa Duje Ćaleta-Car, to 20-letni stoper wybrał najlepszy możliwy kierunek.

Budowanie marki

Raków też ma nadzieje, że Piątkowski w Austrii sobie poradzi. Nie chodzi jednak tylko o potencjalny procent od kolejnego transferu, choć i ten aspekt byłby dla niego cenny. Poza pieniędzmi ważne dla Rakowa jest budowanie swojej marki.

Jeżeli Piątkowski się sprawdzi, to kluby z Europy otrzymają jasny sygnał – w Częstochowie dobrze budują młodych zawodników i potrafią wyszukiwać talenty. Wówczas cena sześciu milionów za 20-latka może zostać dość szybko przebita. W końcu Raków dysponuje szeroką gamą utalentowanych i młodych zawodników, którzy mogą w niedalekiej przyszłości przynieść im zyski.


Czytaj jeszcze: Egzamin nie został zdany

Pozytywnym sygnałem jest też fakt, że ekipa spod Jasnej Góry wywalczyła sobie wypożyczenie powrotne. Wskazuje to, że mają aspiracje, by osiągnąć dobry wynik w lidze, a Piątkowski może drużynie w tym wymiernie pomóc.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus