Raków Częstochowa. Mieszane nastroje stoperów

Początek rundy wiosennej dla Tomasza Petraszka jest niezwykle udany. Zupełnie inaczej jest w przypadku Bogdana Racovitana.


Czeski stoper w poprzedniej rundzie wrócił do gry po poważnej kontuzji. Petraszek dopiero wraz z początkiem 2022 roku wywalczył sobie miejsce w składzie. W każdym kolejnym spotkaniu pokazuje rosnącą dyspozycję, co nie uszło uwadze selekcjonera reprezentacji Czech, Jaroslava Szilhavyego.

Długo czekał na powrót

Petraszek znalazł się w szerokiej kadrze na mecze barażowe do mistrzostw Świata w Katarze. 24 marca Czesi zagrają ze Szwedami. W przypadku zwycięstwa kolejne spotkanie rozegrają na Stadionie Śląskim z reprezentacją Polski. Petraszek może być zadowolony z rozwoju sytuacji, tym bardziej że ostatni raz w kadrze narodowej zagrał w 2020 roku.

30-latek zadebiutował w reprezentacji przeciwko Cyprowi. Zaliczył także epizod w spotkaniu Ligi Narodów z Izraelem. Szilhavy miał plan, by Petraszek pojechał z czeską reprezentacją na finały mistrzostw Europy w 2021 roku. Na nieszczęście jednego z kapitanów Rakowa poważna kontuzja z października 2020 roku zabrała mu tę możliwość. 30-latkowi znów udało się jednak wygrać z problemami i niewykluczone, że w marcu pojawi się na murawie w reprezentacyjnym trykocie.

Wzmocnienie przesunięte

Zupełnie inny nastrój odczuwa Bogdan Racovitan. Młody stoper z Rumunii miał niezłe wejście do ekstraklasy po zimowym transferze do Rakowa. Zadebiutował w meczu przeciwko Wiśle Kraków wchodząc z ławki rezerwowych. Spotkanie z Radomiakiem rozpoczął już w pierwszym składzie. Wówczas wydawało się, że częstochowianie mogą zapomnieć o wszelkich problemach w defensywie.

Kolejny mecz, w Zabrzu z Górnikiem, był dla 21-latka feralny. Już na samym początku spotkania doznał urazu barku. Rumuński obrońca musiał opuścić murawę. Badania okazały się niemiłą niespodzianką dla Racovitana. Stoper musiał przejść operację barku. Racovitan będzie pauzował około cztery miesiące. Oznacza to, że dla niego obecny sezon jest już zakończony. Może też stracić początek letniego okresu przygotowawczego.

Jest to bardzo zła informacja dla Marka Papszuna i całego sztabu szkoleniowego. Racovitan wydawał się doskonałym kandydatem do gry w pierwszym składzie. Poza warunkami fizycznymi i umiejętnościami typowymi dla stoperów, młody Rumun potrafi także całkiem dobrze wyprowadzać piłkę. Na jego nieszczęście aby się przekonać na co go stać trzeba będzie poczekać kilka najbliższych miesięcy.

Czeka na debiut

W podobnym nastroju co Petraszek jest Ben Lederman. 21-latek otrzymał powołanie do reprezentacji Polski do lat 21. W marcu kadra prowadzona przez Macieja Stolarczyka rozegra dwa spotkania eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy. Polacy zmierzą się na wyjeździe z Izraelem, oraz w Zabrzu z Węgrami. Dla młodzieżowca Rakowa jest to szansa by zadebiutować w biało-czerwonych barwach. Jak na razie, choć otrzymywał powołania oraz znajdował się na ławce rezerwowych, tak nie otrzymał jeszcze możliwości zaprezentowania swoich umiejętności w kadrze narodowej.


Na zdjęciu: Tomasz Petraszek po 1,5 roku przerwy otrzymał powołanie do reprezentacji Czech.
Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus