Raków Częstochowa. Nieskuteczna młodzież

 

Przed sezonem wydawało się, że młoda gwardia, która przybyła na Limanowskiego, może bardzo mocno pomóc w walce o jak najwyższe miejsce w lidze. Problem w tym, że nie wszystko wygląda jak miało. Mimo wielu szans, jakie otrzymują od Marka Papszuna, nie zdobyli jeszcze ani jednej bramki.

Wychowanków brak

Raków ma w składzie sześciu zawodników, którzy według przepisów zaliczają się do młodzieżowców. Są nimi zawodnicy, którzy w roku kalendarzowym, w którym kończy się dany sezon, kończą 22 lata oraz młodsi.

W Rakowie są nimi Miłosz Szczepański, Michał Skóraś, Kamil Piątkowski, Jakub Apolinarski, Kacper Trelowski oraz Oskar Krzyżak. Poza Trelowskim i Krzyżakiem wszyscy pozostali mieli okazję grać w ekstraklasie. Problem w tym, że tylko ci, którzy w polskiej lidze jeszcze nie zadebiutowali, są wychowankami klubu.

Reszta została wykupiona lub wypożyczona z innych klubów. Z drugiej strony Trelowski w tym roku w sierpniu skończył 16 lat, Krzyżak w styczniu będzie pełnoletni. Czterech młodzieżowców to jeden z gorszych wyników w lidze. Pod tym względem gorsza jest tylko Pogoń Szczecin i ŁKS. Lepiej wygląda statystyka ilości minut na boisku – 2565. To piąty wynik w lidze.

Tylko jeden pewniak

Najwięcej minut z nich wszystkich spędził na boisku Szczepański (1216). W tym czasie zaliczył cztery asysty. Razem z Petrem Schwarzem i Igorem Sapałą tworzą świetny środek pola, dzięki któremu Raków nieraz zdobywał punkty. Po faulach na Szczepańskim Raków bardzo często otrzymywał rzuty wolne, po których stwarzał zagrożenie albo nawet zdobywał bramki. Jedyną rysą na jego postawie jest ostatni pojedynek w Krakowie, kiedy Papszun zdjął go po niespełna 40 minutach.

Podobnie trener postąpił w przypadku Apolinarskiego. Wychowanek Polonii Leszno w meczu z Legią również został szybko ściągnięty z boiska. W jego przypadku był to ostatni kontakt z murawą. Ten wahadłowy w międzyczasie miał problemy zdrowotne, zagrał jedynie w spotkaniu towarzyskim z Zagłębiem Sosnowiec.

W drużynie Rakowa swoje minuty otrzymuje również Skóraś. Świetnie wykorzystywał czas na boisku asystując przy trzech bramkach. Od przegranego meczu w Łodzi wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik gra coraz mniejsze epizody. Wcześniej często wychodził w podstawowej jedenastce i prezentował solidną formę. Poza Szczepańskim w ostatnich tygodniach Papszun stawia na Piątkowskiego, który poza pechowym występem w Kielcach prezentuje się solidnie. Nie zmienia to jednak faktu, że ich wpływ na grę zespołu nie jest tak duży, jakby się spodziewano.

Brakuje bramek

Mimo asyst młodzieżowców brakuje w ich wykonaniu bramek. Szczególne pretensje kibice mogą mieć do Szczepańskiego, który w ciągu 18 kolejek mógł kilkakrotnie pokonać bramkarza rywali. Gdyby miał więcej precyzji, to mecz z Lechem czy ostatni pojedynek z Cracovią mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Swoje szanse mieli także pozostali, ale efekt pozostał ten sam. Tylko trzy kluby nie mają jeszcze na koncie bramki młodzieżowca – Arka, Lechia i właśnie Raków. Ekipa spod Jasnej Góry potrzebuje ich goli i lepszej postawy, aby liczyć się w ekstraklasie.

Na zdjęciu: Michał Skóraś strzelać się nie boi, ale z trafianiem jest już gorzej.