Raków Częstochowa. Odpowiednio przygotowani

Na konferencji prasowej przed finałem Pucharu Polski szkoleniowiec Rakowa zapewniał, że jego zespół jest gotowy do walki o zwycięstwo.


O 16 częstochowianie po raz drugi w historii staną przed szansą, by sięgnąć po tytuł. Trener Rakowa zapewnia, że zespół jest odpowiednio przygotowany do finałowego pojedynku.

– Jesteśmy przed bardzo ważnym meczem i zdajemy sobie sprawę z jego rangi. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania. Już nie możemy się doczekać niedzieli, godziny 16 i, myślę, dużych emocji zakończonych pozytywne. Jesteśmy przygotowani do walki przez 90 minut, a jeżeli będzie trzeba to i dłużej aby przywieźć puchar do Częstochowy – powiedział Marek Papszun, szkoleniowiec częstochowian.

Po spotkaniu z Jagiellonią zawodnicy Rakowa udali się na małe zgrupowanie przed finałem. Choć w ciągu kilku dni nie brakowało pracy, tak częstochowianie mieli też czas na regenerację po wymagającym meczu w Białymstoku.

– Po meczu w Białymstoku od razu udaliśmy się do Lublina. Jesteśmy na miejscu, trenujemy codziennie, więc jesteśmy nastawieni na pracę, ale regeneracja trwa. Część zawodników grała mecz w środę. Było to bardzo intensywne spotkanie, sporo nas kosztował, więc proces regeneracji był istotny. Natomiast siła jest w naszym sztabie i doskonale radzimy sobie ze wszystkim. Zawodnicy do meczu będą gotowi na 200% – mówi szkoleniowiec ekipy spod Jasnej Góry.

Jak podkreśla trener Rakowa dzięki wytężonej pracy sztabu wszyscy zawodnicy są do jego dyspozycji przed finałowym meczem.
– Stan zdrowotny zespołu jest bardzo dobry. Wszyscy zawodnicy są do naszej dyspozycji i gotowi do gry. Na pewno kilku zawodników, którzy są z nami znajdzie się poza kadrą meczową. Trwa też walka o miejsce w składzie i to jest naszą dużą siłą. Udało nam się opanować sytuację z koronawirusem oraz kontuzjami, w czym dużą zasługę ma mój sztab i ludzie, którzy tutaj ze mną są i na co dzień pracują z zawodnikami – dodaje Papszun.

Trener Rakowa nie mówił zbyt wiele na temat dzisiejszego przeciwnika, choć został on przez sztab dobrze rozpracowany. Podchodzi jednak do niego z szacunkiem

– Dobrze poznaliśmy naszego przeciwnika. Jest to rywal, który ma swoje atuty i nie ma przypadku w tym, że walczy o awans do ekstraklasy. Znamy jednak swoją siłę, dlatego będzie walczyć by to spotkanie wygrać – kończy trener częstochowian.

Fot. Łukasz Sobala / PressFocus