Raków Częstochowa. Pierwszy raz bez Petraszka

 

Problemem będzie nie tylko jakość klubu z Warszawy, ale również brak Tomasza Petraszka, podstawowego obrońcy ekipy spod Jasnej Góry.

Ostoja defensywy

Od początku sezonu czeski obrońca jest jedną z najważniejszych osób w drużynie Marka Papszuna. Pod nieobecność Andrzeja Niewulisa przejął na boisku obowiązki kapitana drużyny, z których wywiązuje się solidnie. Stał się centralną postacią defensywy Rakowa, wokół której budowany jest skład. Do tego dokłada bardzo dobrą grę w defensywie oraz bramki dające punkty jak w meczach z Jagiellonią czy Wisłą Kraków.

Tym razem Petraszek nie będzie mógł pomóc drużynie w osiągnięciu korzystnego rezultatu. Żółta kartka, którą otrzymał pod koniec pierwszej połowy z Lechem była czwartą w tym sezonie, co oznacza spore problemy Rakowa w starciu z Legią Warszawa.

Jeden pewniak, jeden niepewny

W tym przypadku budowanie linii obrony trener Rakowa będzie musiał zacząć od Jarosława Jacha. Obrońca wypożyczony z Crystal Palace od debiutu opuścił zaledwie dwa spotkania i w każdym prezentował solidny poziom.

Razem z nim w linii obrony powinien wystąpić Daniel Mikołajewski. Mecz przy Bułgarskiej był dla 20-latka debiutem w ekstraklasie. W jego grze nie było widać, że do niedawna występował tylko w czwartoligowych rezerwach gdańskiej Lechii.

Solidny występ w Poznaniu może pozwolić mu zadomowić się w obronie Rakowa. Jeżeli trener ponownie postawi na ten duet pozostanie tylko jedno miejsce w samym centrum trzyosobowego bloku defensywy.

Niewulis racjonalnym wyborem

Papszun ma w kim wybierać. Kamil Kościelny, Andrzej Niewulis, Arkadiusz Kasperkiewicz czy nawet Kamil Piątkowski – oni mogą zastąpić Petraszka. Najbardziej naturalnym wyborem pod nieobecność czeskiego defensora byłoby postawienie na Niewulisa.

Kapitan Rakowa wrócił już do treningów, podczas zgrupowania w jednym z sparingów zdobył nawet bramkę. Po kontuzji kolana nie ma już śladu, a Niewulis jest gotowy do pierwszego meczu w ekstraklasie od prawie 10 lat. Pytanie brzmi, czy kondycyjnie również będzie w stanie rozegrać pełne spotkanie.

Ostatni raz o punkty rywalizował w kwietniu ubiegłego roku, jeszcze w pierwszej lidze. Jak już wszyscy w Częstochowie zdążyli zauważyć to nie to samo co ekstraklasa. Inne tempo, poziom koncentracji i poziom przeciwników sprawia, że nieograny zawodnik może mieć w niej problem, choć nie jest to zasadą.

Inne opcje mało prawdopodobne

Oprócz Niewulisa Papszun może postawić jeszcze na Kościelnego, Piątkowskiego i Kasperkiewicza. Najdalej od składu jest wychowanek Startu Łódź. Od września jest poza kadrą meczową Rakowa przez problemy zdrowotne.

Mimo występów w sparingach nie przekonał on jednak trenera na tyle, by załapać się choćby na ławkę rezerwowych w meczu z Lechem. Inaczej sytuacja ma się z Kościelnym. Zawodnik niedawno przedłużył kontrakt z klubem. Podobnie jak Niewulis dochodził do siebie po poważnej kontuzji, jednak udało mu się zagrać kilka spotkań w ekstraklasie.

Podobnie Piątkowskiemu, jednak jego podstawową pozycją była gra na prawym wahadle. W środku obrony zagrał tylko przeciwko Lechii. Istnieje także możliwość zmiany ustawienia na grę z czwórką defensorów, jednak od sparingu z Zagłębiem Sosnowiec kilka miesięcy temu nie było ono w żaden sposób testowane.

Stąd wynika, że najbardziej prawdopodobnym wyborem trenera Rakowa, o ile nie przytrafią się żadne niespodziewane urazy będzie postawienie na tercet Jach – Niewulis – Mikołajewski.