Raków Częstochowa. Powrót do korzeni

Huta Częstochowa stała się ważnym sponsorem Rakowa.


To wielkie wydarzenie dla całego klubu. Historia aktualnego wicemistrza Polski jest bezpośrednio związana z częstochowską hutą. Podkreślają to nawet „kominy” zawarte w aktualnym klubowym herbie, jak i poprzednich. Ostatnie lata były jednak trudne dla huty, a jej bytność stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie została ona przejęta przez firmę Liberty.

Długie negocjacje

Raków chciał więc z jednej strony nawiązać do historii, a zarazem znaleźć partnera, który będzie wspierał działanie klubu. O negocjacjach między stronami mówiło się od kilku miesięcy. Przedstawiciele firmy, w osobie dyrektora generalnego Krishnamoorthyego Venkatasubramaniana gościły na stadionie kilkukrotnie. Ostatecznie doszło do porozumienia, czego dowodem było podpisanie umowy o współpracy przez obie strony.

– Mogę jedynie wyrazić radość z faktu, że udało się nam dojść do porozumienia. To były długie miesiące rozmów w dobrej atmosferze. Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że ostatecznie dojdzie do współpracy. Mam nadzieję, że kolejne lata przyniosą dalsze sukcesy klubu, a huta poprzez rozwój, będąc dobrym zapleczem dla miasta, będzie także solidnym partnerem dla Rakowa – powiedział Wojciech Cygan, przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa.

Nie myślą o stadionie

Jak dodawał wsparcie będzie znaczące, choć oczywiście nie podano konkretnych kwot. Partnerstwo Huty Częstochowa na pewno pomoże przy realizacji wielu spraw, począwszy od kwestii sportowych, a kończąc na infrastrukturalnych. Jak wiadomo, klub w swoich wieloletnich planach ma zapisaną budowę nowego stadionu.

W ostatnim czasie wytypowano nawet potencjalną lokalizację, a więc tereny dawnego zakładu „Elanex”. Jest jednak z nim wiele problemów, od właścicielskich począwszy, kończąc na tym, że część budynków jest zabytkowa. Na razie, co podkreślano na konferencji, współpraca z Hutą Częstochowa nie będzie dotyczyć tych planów.

– Na tym etapie nie wybiegam aż tak daleko. Stadion to bardzo poważna i długotrwała inwestycja. Jeżeli będzie taka możliwość, to obie strony pochylą się nad tą sprawą. Na ten moment cieszymy się z zawarcia partnerstwa. Liczymy, że długofalowo będzie ono rozwijać obie strony i być może w przyszłości doprowadzi do współpracy przy stadionie – mówił Adam Krawczak, prezes Rakowa.

Plany na Barcelonę

Huta weszła do grona platynowych sponsorów klubu. Oznacza to duże zaangażowanie finansowe. Zapewni to dopływ gotówki z innych źródeł, niezwiązanych z właścicielem Rakowa, Michałem Świerczewskim. Przede wszystkim chodzi jednak o rozwój klubu i wypełnienie planów, jakie sobie założono.

– Po raz pierwszy byłem na stadionie w momencie, gdy Raków świętował swoje stulecie. Już wtedy wiedziałem, że przed nami wspólna przyszłość. Raków to huta, a huta to Raków. Jesteśmy dumni, że wróciliśmy do współpracy z klubem. Prezes obiecał mi, że za rok będziemy tutaj gościć Barcelonę, a ja obiecałem to mojemu szefowi. Trzymamy ich więc za słowo – dodawał dyrektor Venkatasubramanian.


Fot. Szymon Gorski / PressFocus