Raków Częstochowa. Skaut znów wkłada korki

Raków po otrzymaniu zgody od PZPN-u wznowił treningi grupowe. Do pierwszego zespołu dołączyło czterech zawodników z czwartoligowych rezerw, wśród nich Przemysław Oziębała.


– W związku z niezbyt rozbudowaną kadrą pierwszej drużyny, postanowiliśmy dołączyć do naszych treningów czterech piłkarzy z rezerw: dwóch doświadczonych graczy i dwóch młodzieżowców – powiedział trener Rakowa, Marek Papszun na łamach strony klubowej. Poza 33-letnim Przemysławem Oziębałą do kadry pierwszej drużyny zostali włączeni Artur Lenartowski, Mateusz Kaczmarek i Oskar Krzyżak.


Powrót na szczyt


Doświadczenie Oziębały może pomóc drużynie spod Jasnej Góry. Mimo, że od kilku dobrych sezonów grał w drużynach z niższego szczebla rozgrywkowego, to może poszczycić się 81 spotkaniami w ekstraklasie. Pierwsze szlify zbierał w Sosnowcu, następnie pięć lat grał dla łódzkiego Widzewa, by zakończyć ekstraklasowe podboje w barwach zabrzańskiego Górnika. Kibice Rakowa doskonale pamiętają Oziębałę z występów w drugiej lidze. Rozegrał 29 spotkań, do których dołożył 10 goli, co zaowocowało awansem drużyny spod Jasnej Góry do pierwszej ligi. W niej już tak nie błyszczał. Opuścił Raków i wylądował na 1,5 roku w Tarnowskich Górach. 33-latek wrócił na Limanowskiego w styczniu tego roku po dwóch latach przerwy. Miał być skautem pierwszej drużyny i łączyć te obowiązki z pracą asystenta przy drużynie rocznika 2012 oraz grą w czwartoligowych rezerwach Rakowa. Sytuacja potoczyła się inaczej i wychowanek Zielonych Żarki dołączył do pierwszej drużyny


Trzech starszych panów


Nie tylko on pojawił się zimą w Rakowie. Innym, równie doświadczonym zawodnikiem, był Artur Lenartowski. Wychowanek Olimpijczyka Częstochowa swoje pierwsze seniorskie kroki stawiał przy Limanowskiego. Później z lepszym, lub gorszym skutkiem, występował na boiskach ekstraklasy w barwach Korony Kielce, Podbeskidzia Bielsko-Biała czy Ruchu Chorzów. Rozegrał na najwyższym szczeblu rozgrywkowym 80 spotkań, w których zdobył 7 goli. Wraz z Oziębałą i Piotrem Malinowskim są najbardziej doświadczonymi zawodnikami w Rakowie. Wiek poparty umiejętnościami może być przydatny drużynie Marka Papszuna.


Młoda krew


Do doświadczonej dwójki dołączyli również 17-letni Mateusz Kaczmarek oraz o rok starszy Oskar Krzyżak. Drugi z wymienionych już kilkukrotnie był sprawdzany przez Papszuna podczas obozów przygotowawczych ekipy spod Jasnej Góry. Biorąc pod uwagę, że nieznana jest przyszłość Jarosława Jacha, którego wypożyczenie może upłynąć w trakcie trwania sezonu oraz Arkadiusza Kasperkiewicza, z którym nadal nie przedłużono umowy, to istnieje szansa, że Krzyżak otrzyma swoją szansę na grę w pierwszym zespole.

Przeczytaj jeszcze: Więcej szumu niż strachu

Trener Rakowa nie boi się stawiać na młodych zawodników, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby otrzymał kilka minut na boisku. Inaczej może być w przypadku Kaczmarka. 17-latek nie miał okazji jeszcze trenować z pierwszym zespołem Rakowa. Co za tym idzie może mieć spore problemy z wywalczeniem miejsca nawet na ławce rezerwowych. Mimo, że cała czwórka jest brana pod uwagę raczej jako zawodnicy rezerwowi, nie można wykluczyć, że otrzymają szansę na grę w zbliżających się wielkimi krokami spotkaniach.


Fot. Łukasz Sobala/ PressFocus