Raków Częstochowa. Sporo problemów

Przed spotkaniem z Piastem Rakowa nie omijają kłopoty. Kontuzje przetrzebiły skład wicemistrza Polski.


Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec częstochowian stwierdził, że sytuacja kadrowa jego zespołu nie jest najlepsza. Mecz z Piastem będzie należał do spotkań z gatunku trudnych.

Dziewięciu nieobecnych?

Przed rywalizacją z gliwiczanami pewne było, że nie wystąpią w nim Marcin Cebula, Igor Sapała i Dominik Wydra, którzy od dłuższego czasu walczą z kontuzjami. Pod znakiem zapytani stał występ Tomasza Petraszka i Zorana Arsenicia, choć z klubu napływały pozytywne informacje, że ich urazy nie są poważne. Sytuacja nie jest jednak tak dobra, jak się wydawało.

– Kolejne spotkanie po porażce jest bardzo ważne, ponieważ trzeba je wygrać. Jesteśmy w trudnej sytuacji kadrowej, bo mecz z Lechią dużo nas kosztował. Przeciwnik trochę nas wyniszczył, do tego dochodzą inne nasze dodatkowe problemy. W tej chwili wielu zawodników jest takim znakiem zapytania co do występu – powiedział Marek Papszun.

Jak przekazał trener Rakowa aż dziewięciu zawodników nie jest pewnych występu. Szkoleniowiec nie podał ich nazwisk, klub w tej kwestii także milczy. Oznacza to, że zapewne każda z linii ucierpiała i skład częstochowian na dzisiejsze spotkanie będzie mocno ograniczony. Jak dodawał trener Papszun jego możliwości w kontekście rotacji składem są bardzo ograniczone.

– Nie ma wielu możliwości, ponieważ wielu zawodników jest kontuzjowanych. Nie ma mowy o rotowaniu składem, będę musiał wystawić tych zawodników, którzy są zdrowi i gotowi do tego meczu – dodaje szkoleniowiec.


Żądni zwycięstwa

Choć sytuacja kadrowa jest daleka od idealnej, to w zespole panuje mobilizacja. Ostatnia porażka z Lechią, jak również poprzednie nieudane spotkania sprawiają, że drużyna jest żądna zwycięstwa.

– Nastawienie jest bardzo dobre. Po nieudanym spotkaniu z Lechią jesteśmy żądni zwycięstwa. W zespole jest dobry duch. Jedyne co martwi, to te problemy zdrowotne, ale Piast też ma swoje trudności.

Jak wskazuje szkoleniowiec Rakowa zespół Piasta jest sporą niewiadomą. Gliwiczanie w ostatnich tygodniach mierzyli się z koronawirusem, przez co trudno określić, w jakiej formie podejdą do rywalizacji z Rakowem.

– To zespół, który jest niewiadomą, bo też nie grała i nie wiemy, w jakiej jest dyspozycji, kto wystąpi, więc jest to pewien element zaskoczenia. Mieli sporo czasu, aby się przygotować, my trochę mniej, ale nie ma tu żadnego wytłumaczenia – musimy wyjść i wygrać mecz – kończy trener Rakowa.



Rywalizacja z Piastem będzie pierwszym z trzech spotkań kończących rywalizację w lidze w 2021 roku. Oprócz meczu z gliwiczanami Raków rozegra jeszcze zaległy mecz z Górnikiem Zabrze oraz Jagiellonią. Wszystkie spotkania rozegra na własnym boisku. Trener Papszun na konferencji wspominał, że stan murawy nie jest idealny i trudno będzie go poprawić z powodu warunków atmosferycznych. Dodatkowo tylko tam Raków może trenować. Może mieć to wpływ na rozgrywanie dzisiejszego meczu.


Na zdjęciu: Tak Wiktor Długosz (na środku) cieszył się z bramki przeciwko Piastowi. Dzisiaj o trafienia będzie zdecydowanie ciężej.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus