Raków Częstochowa. Stoper na horyzoncie

Raków Częstochowa na dniach powinien potwierdzić transfer obrońcy. Wicemistrza Polski ma z kolei opuścić Iwo Kaczmarski.


Nowym nabytkiem wicemistrza Polski zostanie Bogdan Racovitan, 21-letni stoper z FC Botosani. Rumuński zespół znalazł już jego następcę. W przypadku Kaczmarskiego mówi się o dwóch kierunkach – transferze do Włoch lub wypożyczeniu do klubu ekstraklasy.

Kolejna „bańka”?

Przenosiny Racovitana do Częstochowy były uzależnione w dużej mierze od ruchów Botosani. Rumuni musieli znaleźć zastępstwo za swojego podstawowego obrońcę. Wybór padł na Victora Dicana z drugoligowego U Cluj. 21-latek rozegrał w tym sezonie 17 spotkań, w których zdobył dwie bramki. Jeżeli kluby dojdą do porozumienia, to droga Racovitana do Rakowa będzie otwarta.

Prezydent Botosani, Valeriu Iftime, na łamach rumuńskich mediów potwierdził, że zawodnik jego drużyny dołączy do Rakowa. – Jest to uczciwa oferta, której nie mogliśmy zignorować. Jeżeli patrzymy na ten transfer pod kątem finansowym, to jest to część naszej polityki wychowywania piłkarzy. Inwestujemy w nich, a oni potem pomagają klubowi. Zrobiliśmy dobry interes – powiedział Iftime cytowany przez „ProSport”.

Lokalne media wahają się, jeżeli chodzi o kwotę, jaką Raków ma zapłacić za nowy nabytek. Te wahają się między 600, a 650 tysięcy euro podstawy oraz kolejne pieniądze zapisane w bonusach. Łącznie częstochowianie mogą wyłożyć na stopera między 800 tysięcy, a milionem euro. To drugi tak wielki wydatek Rakowa w tym okienku transferowym. Poprzednim był Deian Sorescu, również sprowadzany z Rumunii, dokładniej z Dinama Bukareszt.

Szansa na rozwój

Raków przygotowuje jednak nie tylko ruchy przychodzące, ale i wychodzące z klubu. Na początku stycznia do Warty Poznań na wypożyczenie udał się Daniel Szelągowski. Wiele wskazuje na to, że kolejnym będzie Iwo Kaczmarski. Młody pomocnik jest uznawany za duży talent, stąd brak szans w pierwszej drużynie hamował jego rozwój.

Szansą dla Kaczmarskiego byłoby wypożyczenie. Według doniesień medialnych chętna do jego pozyskania na tej zasadzie jest Wisła Płock. Dla 18-latka byłby to ciekawy ruch. Przede wszystkim miałby większą szansę na grę w ekstraklasie i rozwijanie swojego talentu. Dodatkowo 18-latek mógłby nie mieć problemu z aklimatyzacją w Wiśle. W sztabie szkoleniowym pracują Maciej Sikorski i Norbert Onuoha, których zna z Rakowa. Jest jednak jeszcze jedna, ciekawa opcja dla młodego zawodnika.

Dobra „przebitka”

Jest nią Empoli. Włoski klub jest zainteresowany pozyskaniem Kaczmarskiego na zasadzie transferu definitywnego. Nieoficjalnie mówi się o kwocie w okolicach dwóch milionów euro, choć trudno wywnioskować, czy faktycznie Empoli wyłożyłoby za pomocnika tak dużą kwotę. Dla Rakowa mógłby być to dobry biznes.

Nieoficjalnie częstochowianie wykupili młodzieżowca z Korony Kielce za 350 tysięcy euro. „Przebitka” byłaby więc duża. Dodatkowo kontrakt zawodnika kończy się w czerwcu 2023 roku, więc trudno będzie otrzymać za niego więcej pieniędzy w kolejnych oknach transferowych. Patrząc z drugiej strony, ten ruch wiązałby się z ryzykiem dla klubu, jak i samego Kaczmarskiego.

Iwo Kaczmarski może zmienić pracodawcę – tymczasowo lub na stałe. Fot. Rafał Rusek/PressFocus

Częstochowianie sprzedając już teraz swojego piłkarza mogliby na tym stracić. Jeżeli Kaczmarski wywalczyłby miejsce w Płocku i prezentowałby się dobrze, to powrót do klubu otworzyłby mu szansę na grę w pierwszym składzie, a w konsekwencji Raków mógłby zarobić za niego jeszcze więcej. Patrząc z perspektywy Kaczmarskiego zbyt szybki wyjazd zagraniczny mógłby go „spalić” i sprawić, że nie osiągnąłby tyle, na ile go stać. Stąd opcja wypożyczenia wydaje się dla obu stron korzystna.


Na zdjęciu: Bogdan Racovitan być może zasili szeregi wicemistrzów Polski.

Fot. twitter.com/AngeloMul5ocus