Raków Częstochowa. Szykują się zmiany

Choć sezon jeszcze nie dobiegł końca, to częstochowianie powoli szykują się do okienka transferowego.


Rozgrywki ligowe kończą się 21 maja. Kluby nie będą miały jednak wiele czasu, by dokonać odpowiednich wzmocnień. Nowy sezon rusza w lipcu, podobnie jak eliminacje do europejskich pucharów. Raków nie chce więc zostawiać nic losowi i powoli przygotowuje się do okienka transferowego. Wiele wskazuje na to, że w klubie zostanie Luka Gagnidze.

19-letni Gruzin nie miał jeszcze okazji zaprezentować się kibicom. Odkąd został wypożyczony z Dinama Moskwa do Rakowa, wszystkie spotkania spędził albo na trybunach lub na ławce rezerwowych. Mimo to piłkarz zrobił na tyle dobre wrażenie na sztabie szkoleniowym i władzach klubu, że prawdopodobnie po okresie wypożyczenia podpisze umowę z Rakowem.

Wzmocnienie linii środkowej będzie ważne. Nie wiadomo, czy z klubem nie pożegnają się zawodnicy pierwszego składu, jak choćby Ben Lederman, który przyciąga wzrok innych klubów. Dodatkowo z kadry może wypaść Dominik Wydra, który od samego początku sezonu ma kłopoty zdrowotne i nadal nie jest w pełni sił, przez co nawet nie łapie się na ławkę rezerwowych.

Przedłużenie współpracy z Gagnidze może nie być jedynym ruchem Rakowa w najbliższych miesiącach. Częstochowianie będą chcieli wzmocnić także linię ofensywną. Nadal niepewny, choć raczej przesądzony, jest los Jakuba Araka i Sebastiana Musiolika. Umowy obu kończą się w czerwcu tego roku. Jak na razie panuje cisza w kontekście ich przedłużenia, więc raczej pożegnają się z zespołem. Stąd klub będzie szukał wzmocnienia na pozycji napastnika, szczególnie że Ilja Szkuryn, który trafił do Częstochowy na zasadzie wypożyczenia, nie zbudował sobie pozycji w zespole.

Raków zamierza także wzmocnić pozycję „10”. Jednym z kandydatów, który może zameldować się przy Limanowskiego, jest Alfonso Sousa. 22-letni Portugalczyk jest obecnie zawodnikiem Belenenses. Zespół jest coraz bliższy spadku z portugalskiej ekstraklasy, dlatego to okazja dla częstochowian, aby wykupić piłkarza po okazyjnej cenie. Wcześniej 22-latkiem interesował się choćby Olympiakos Pireus, jednak ostatecznie do transakcji nie doszło.

Taki ruch byłby sporym ryzykiem dla Rakowa. Poprzednie transfery piłkarzy z Portugalii nie kończyły się nazbyt pozytywnie. Przykładem mogą być Alexandre Guedes, który po pół roku opuścił Raków, czy Pedro Vieira, który po przenosinach do Częstochowy nie wywalczył sobie miejsca nawet na ławce rezerwowych i grywa jedynie w czwartoligowych rezerwach Rakowa


Na zdjęciu: Jakub Arak jest jednym z piłkarzy, którzy latem najprawdopodobniej pożegnają się z Rakowem.
Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus