Wdowiak nie jest ostatni. Transfery wciąż w toku

Mateusz Wdowiak w poniedziałek dołączył do Rakowa, jednak wzmocnienia nie zakończą się na nim.


Mateusz Wdowiak już wcześniej podpisał umowę z ekipą spod Jasnej Góry. Miała ona obowiązywać od pierwszego lipca. Sytuacja skrzydłowego w jego poprzednim klubie, Cracovii, nie należała jednak do najprzyjemniejszych.

Obopólna korzyść

Piłkarz został na początku rozgrywek przeniesiony do rezerw, ponieważ nie chciał podpisać nowej umowy z dotychczasowym pracodawcą. Raków chciał tę sytuację wykorzystać, więc negocjował z Cracovią w sprawie transferu zawodnika jeszcze zimą. Ostatecznie doszło do porozumienia, na czym skorzysta zawodnik, ale przede wszystkim ekipa spod Jasnej Góry. Częstochowianie w ostatnich tygodniach mają bowiem spore kłopoty w ofensywie, co pokazują ostatnie ligowe wyniki.

Od czterech kolejek Raków nie potrafi zdobyć gola. Przez to powoli traci dystans do czołówki, a drużyny środka tabeli niebezpiecznie zbliżyły się do trzeciej ekipy w ligowej tabeli. Wdowiak może być zawodnikiem, który da nowy impuls do działania. W poprzednim sezonie udowodnił, że jest w stanie w ważnych momentach pomóc drużynie. W dużej mierze za jego sprawą Cracovia sięgnęła po Puchar Polski.


Czytaj jeszcze: Wygrani i przegrani 17. kolejki ekstraklasy!

Wzmocnić ofensywę

Jak zapowiada Marek Papszun, to nie koniec ruchów transferowych w Rakowie. Klub rozgląda się za kolejnym stoperem, który wzmocni rywalizację na tej pozycji. Poza nim chcą jeszcze zakontraktować przynajmniej jednego napastnika, choć jak zaznacza Papszun może być ich więcej.

Wzmocnienia w obecnej sytuacji Rakowa są konieczne. W tym momencie trener ekipa spod Jasnej Góry dysponuje zaledwie jednym, ogranym na poziomie ekstraklasy napastnikiem. Vladislavs Gutkovskis od kilku miesięcy poszukuje formy. Po pierwszych spotkaniach wydawało się, że zmiennik nie jest mu potrzebny. Ostatnie tygodnie wskazują, że jest zupełnie inaczej. Łotysz, mimo wielu sytuacji bramkowych, nie jest w stanie całkowicie się odblokować.

Po meczu z Górnikiem można było odnieść wrażenie, że w końcu się przełamał. Nadzieje okazały się płonne. Raków potrzebuje co najmniej jednego nowego napastnika, by wzmocnić rywalizację na tej pozycji. Choć w kadrze znajdują się Michał Litwa i Wiktor Długosz, próżno oczekiwać, by z miejsca zagwarantowali swojej drużynie bramki.

Korekta, która da punkty?

Zatrudnienie dwóch nowych snajperów wydaje się rozsądne. Wówczas Raków będzie w stanie przemodelować formację i wyjść duetem napastników, jak to miało miejsce w poprzednich rozgrywkach. Wtedy atak tworzyli Sebastian Musiolik i Felicio Brown Forbes. Możliwe, że taka delikatna zmiana formacji przyniesie częstochowianom korzyści w postaci zdobywania bramek i poprawy sytuacji w ligowej tabeli.

Przez ostatnie wyniki przewaga nad czwartym Górnikiem zmalała do punktu. Papszun i jego drużyna muszą w końcu zacząć działać. Od listopada Raków jest jednym z najgorzej punktujących zespołów w lidze. Jeżeli nie uda im się odwrócić tego niekorzystnego trendu, to najlepszy sezon w historii może okazać się jednym, wielkim rozczarowaniem.


Na zdjęciu: Mateusz Wdowiak w poniedziałek dołączył do Rakowa. Ma rozruszać zardzewiałą linię ofensywną i podbudować zespół w walce o czołówkę ligi.

Fot. rakow.com